Osiem cylindrów i turbo
Popularny ostatnio downsizing nie ominął też nowej wersji modelu M5. Nie należy się jednak obawiać. Mimo, iż pod maską znalazł się „tylko” silnik V8 o pojemności 4,4l, to kierowcy nie powinni narzekać. Dzięki dwóm turbinom produkuje on 580 koni mechanicznych. Oczywiście, jak to w BMW, cała ta moc przenoszona będzie na tylną oś. Odpowiadać za to będzie dwusprzęgłowa siedmiobiegowa skrzynia specjalnie zmodyfikowana dla tego samochodu. BMW zapewnia, że nowa jednostka napędowa, mimo znacznie większej mocy, będzie palić 25 proc. mniej paliwa, a także będzie dużo bardziej przyjazna środowisku (między innymi dzięki funkcji Auto Start Stop).