W maju 2015 roku znowelizowana ustawa o ruchu drogowym dopuściła możliwość skracania okresu zakazu jazdy, na który zmotoryzowany został skazany w związku z jazdą pod wpływem alkoholu, poprzez wyposażenie samochodu w blokadę alkoholową. Niedawno w życie weszły rozporządzenia w tej sprawie, więc kierowcy mogą już korzystać z tego rozwiązania. Jak to załatwić i czego należy się spodziewać?
Przywilej, nie reguła
Zgodnie z przepisami wprowadzonymi w maju 2015 roku osoba, względem której zastosowano sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, może zwrócić się o warunkowe pozwolenie na prowadzenie samochodu wyposażonego w blokadę alkoholową po upływie połowy orzeczonego czasu zakazu lub po dziesięciu latach, jeśli orzeczono dożywotni zakaz prowadzenia. Nie jest jednak tak, że taki przywilej ma każdy.
O możliwości skorzystania z blokady zdecyduje sąd. Jak mówi znowelizowany kodeks karny wykonawczy, podczas rozpatrywania wniosku sędzia weźmie pod uwagę postawę i warunki osobiste sprawcy oraz jego zachowanie od czasu nałożenia kary. Decyzję pozytywną sędzia może wydać tylko wtedy, gdy ma przekonanie, że prowadzenie przez tę osobę samochodu nie spowoduje zagrożenia w komunikacji. Przepisy określają, że sąd może cofnąć pozwolenie na jazdę samochodem wyposażonym w blokadę alkoholową, jeśli osoba korzystająca z tego przywileju rażąco naruszy bezpieczeństwo drogowe, na przykład popełniając przestępstwo za kierownicą. Co ważne, nie musi być ono związane ze spożyciem alkoholu.
Osoba, wobec której zastosowano złagodzone traktowanie, będzie musiała ponownie wyrobić dokument prawa jazdy. Na jego odwrocie w rubryce numer 12 pojawi się liczba 69. Wskazuje ona, że właściciel prawa jazdy może prowadzić wyłącznie pojazdy z blokadą alkoholową.
Jak działa blokada?
Działanie blokady jest bardzo proste. Urządzenie podłączone jest do układu zapłonowego i posiada ustnik, za pomocą którego użytkownik dmucha przed każdym uruchomieniem silnika. Blokada sprawdza zawartość oparów alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeśli ich poziom przekracza 0,1 mg alkoholu na litr wydychanego powietrza, co przekłada się na 0,2 prom. zawartości alkoholu we krwi, uniemożliwia zapalenie jednostki napędowej.
W blokadę można wyposażyć samochód z systemem start-stop. Nie trzeba się obawiać, że urządzenie po każdym zgaszeniu silnika na czerwonym świetle będzie wymagało dmuchania, aby ruszyć ze skrzyżowania. Niektóre blokady można ustawić tak, by nie wymagały powtórnego sprawdzenia trzeźwości w ciągu określonego czasu od pierwszego dmuchania w ustnik. Mogą to być dwie lub cztery godziny. Dzięki temu rozwiązaniu wzrasta wygoda użytkowania. Chwilowe zatrzymanie się po gazetę nie wymaga rozpoczęcia procedury od nowa. Wprowadza to jednak również pewien margines do nadużyć.
Koszty, montaż i przeglądy
Koszt samego urządzenia i jego zamontowania to około 5 tys. złotych. Montaż blokady odbywa się w warsztacie współpracującym z producentem urządzenia. W momencie zakładania jest ono kalibrowane, by reagowało na przekroczenie dopuszczalnego w Polsce limitu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Oznacza to, że wyjeżdżając do państw, w których limit jest wyższy niż u nas, osoba zmuszona jeździć z blokadą nie będzie mogła z różnicy w prawie „skorzystać”. Zgodnie z przepisani blokadę alkoholową należy kalibrować co 12 miesięcy. Koszt kalibracji to około 200 zł.
Blokada po zamontowaniu musi również zostać poddana oględzinom w stacji kontroli pojazdów. W czasie jej trwania diagnosta sprawdzi, czy nie ma widocznych uszkodzeń blokady i przewodów łączących ją z samochodem, skontroluje prawidłowość działania blokady, czyli to, czy nie da się uruchomić auta bez dmuchania w ustnik, a także wystawiony przez producenta dokument potwierdzający kalibrację urządzenia. Procedura zakończy się wpisem do dowodu rejestracyjnego i kosztuje 50 zł.
Kontrola policji
Podczas kontroli policji funkcjonariusz sprawdzający dokumenty z pewnością zauważy wpis „69” w rubryce numer 12 na odwrocie dokumentu. Wówczas ma prawo sprawdzić obecność alcolocka i to, czy urządzenie w ogóle działa. Nie potrzeba do tego nietrzeźwej osoby. Wystarczy, że funkcjonariusz przekona się, że niemożliwe jest uruchomienie silnika bez dmuchnięcia w ustnik. Podczas kontroli policjant sprawdzi również dokumenty związane z blokadą alkoholową. Jej użytkownik musi stale wozić ze sobą zaświadczenie o skalibrowaniu urządzenia wystawione przez producenta.
Kary
Brak dokumentu potwierdzającego kalibrację blokady alkoholowej bądź aktualnego wpisu po przeglądzie technicznym urządzenia sprawi, że policjant na miejscu zatrzyma prawo jazdy za pokwitowaniem. Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu - jeśli blokada nie działa lub przed uruchomieniem dmuchała trzeźwa osoba - może spowodować, że sąd cofnie pozwolenie na prowadzenie samochodu z blokadą. Jazda w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 prom. zawartości alkoholu we krwi, po wcześniejszym ukaraniu za to samo przestępstwo wiąże się z obowiązkowym orzeczeniem zakazu jazdy trwającym od 3 do 15 lat. Sprawca będzie musiał także zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej co najmniej 10 tys. złotych.
Tomasz Budzik, moto.wp.pl