Bez GPS-a na A4
Kto z kierowców wybierających się do Niemiec przejściem w Zgorzelcu zechce przy planowaniu trasy skorzystać z pomocy internetowych planerów, srodze się zawiedzie.
Mapy cyfrowe skierują go na krajową czwórkę, drogą przez Bolesławiec. Na żadnej z nich nie ma bowiem trasy biegnącej nowo wybudowanym odcinkiem autostrady A4 Krzyżowa - Zgorzelec. Nie uwzględnia go nawet planer podróży, zamieszczony na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Choć to ona budowała drogę i półtora miesiąca temu z pompą ją otwierała.
- _ To jakaś paranoja _ - denerwuje się Krzysztof Wróbel, kierowca z Jeleniej Góry. - _ Gdybym nie przeczytał w waszej gazecie, że autostrada jest otwarta, pojechałbym po staremu. _
GDDKiA nie uważa, że wprowadza kierowców w błąd. Artur Mrugasiewicz z biura prasowego Generalnej Dyrekcji wyjaśnia, że udostępniają jedynie bezpłatnie swoją stronę internetową dla projektu Targeo, dzięki któremu mapy cyfrowe można wbudować do dowolnej aplikacji internetowej. Kto zatem przeoczył nowy odcinek autostrady A4?
W firmie Indigo, która jest m.in. odpowiedzialna za sprzedaż Targeo, tłumaczą, że nie mają aktualnych map od dostawcy. Jest nim firma Geosystems, zbierająca m.in. dane goeograficzne.
Kiedy nowy dolnośląskiego odcinek autostrady będzie na naszych mapach cyfrowych? Janusz Kamiński z AutoMapy ma nadzieję, że wkrótce. -_ Duże aktualizacje map robimy co kwartał _ - tłumaczy Kamiński. - _ Uwzględniamy tylko to, co już istnieje. Dlatego nie było możliwe wcześniejsze naniesienie nowego odcinka. _
- _ Na przełomie września i października będą nanoszone do naszych map cyfrowych nowe drogi. Powinien w nich być już odcinek Krzyżowa - Zgorzelec _ - zapewnia Kamiński - _ Jeśli tak się nie stanie, nowy odcinek pojawi się w AutoMapie w grudniu, drogę trzeba bowiem sfotografować, obrobić dane, a to potrwa. _
Dla kierowców sprawa jest jednak denerwująca. Tym bardziej że niemiecki system ADAC już uwzględnia nową polską autostradę. W niemieckim planerze pokazano, jak dojechać do granicy. Ale idealnie, niestety, nie jest. Z map oferowanych bowiem przez naszych zachodnich sąsiadów wynika, że autostrada biegnie na południe od Bolesławca, a w rzeczywistości znajduje się ona na północ od tego miasta.
To niejedyna rzecz, która irytuje kierowców w związku z nowym odcinkiem autostrady - wciąż bowiem nie ma jego dobrego oznakowania. Tablica kierująca na tę trasę miała pojawić się w Bolesławcu na rondzie przy ul. Cieszkowskiego. Skończyło się na malutkim, mało widocznym drogowskazie, więc kierowcy z Jeleniej Góry nadal błądzą, szukając wjazdu na nowy odcinek A4.
Alina Gierak, magjar
*Oficjalne wydanie internetowe http://www.polskatimes.pl/gazetawroclawska/ *