Będą przetargi na stacje paliw wzdłuż A4

176 km km „suchej” autostrady

W wakacje 2016 roku, z czteroletnim opóźnieniem względem planowanego terminu, oddano kierowcom ostatni odcinek autostrady A4. Droga jest przejezdna, ale z pewnością nie ukończona. Świadczy o tym zupełny brak stacji paliw na jej karpackim odcinku. Jadąc w kierunku Ukrainy od strony Krakowa, ostatnią stację paliw na A4 mijamy na MOP-ie Komorów w okolicy Tarnowa. To 176 km przed granicą.

- Od Korczowej aż do Tarnowa nie ma stacji paliw, więc kiedy ktoś wjeżdża na autostradę, musi się dobrze zastanowić, czy ma odpowiednio dużo w baku. Od czasu do czasu kierowcy dzwonią, że trzeba im dowieźć paliwo - mówi Marcin Gajos, który w Jarosławiu prowadzi firmę oferującą usługi z zakresu pomocy drogowej.

Sytuacja ma się jednak zmienić, a na karpackim odcinku A4 pojawi się osiem stacji paliw.

Przetargi w marcu

- Aktualnie jedynym wydzierżawionym Miejscem Obsługi Podróżnych jest MOP Palikówka zlokalizowany na wschód od Rzeszowa przy południowa jezdni A4 - informuje Joanna Rarus z biura prasowego oddziału GDDKiA w Rzeszowie. - Umowę dzierżawy na 20 lat podpisano z firmą Orlen. Zgodnie z umową dzierżawca ma 24 miesiące od odbioru nieruchomości na zakończenie inwestycji i oddanie do użytkowania obiektów, czyli toalet, stacji paliw, obiektów gastronomicznych i noclegowych. Obecnie trwa inwentaryzacja, a obiekt nie jest jeszcze przejęty przez dzierżawcę.

- W marcu 2017 roku planowane jest wszczęcie kolejnych postępowań przetargowych Będą one dotyczyły dzierżawy MOP-ów: Paszczyna Płn, Paszczyna Płd, Łukawiec, Pawłosiów, Cieszacin, Chotyniec oraz Hruszowice. Szczegółowe warunki zostaną podane w informacji o warunkach przetargu, które będą załącznikiem do ogłoszenia opublikowanego na stronie internetowej. Ogólnie Dzierżawca będzie zobowiązany do rozbudowy MOP-ów o stacje paliw, część usługowo-gastronomiczną oraz ewentualnie o część noclegową oraz do zapłaty opłaty naliczanej od sprzedaży paliw oraz od przychodu w pozostałych elementach działalności gospodarczej. Rozstrzygnięcie postępowania w zależności od jego przebiegu czyli ilości złożonych ofert, ich poprawności itp., powinno nastąpić do końca I połowy 2017 roku - dodaje Joanna Raus.

Będą chętni?

Wydaje się, że stacja paliw przy autostradzie to żyła złota i chętnych do jej prowadzenia można znaleźć z łatwością. W tym przypadku jest jednak inaczej. Rzeszowski oddział GDDKiA ogłaszał już przetargi dotyczące budowy stacji paliw przy A4, ale nikt nie zgłosił chęci zainwestowania. Zdaniem GDDKiA zaoferowane poprzednio warunki były korzystne. Teraz inwestycja ma być jeszcze bardziej opłacalna.

- Cały czas uatrakcyjniamy ofertę oraz wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom poprzez wybudowanie na MOP-ach dodatkowej infrastruktury. Zmniejszane są kryteria wejścia, zakresy wymaganych inwestycji, a co za tym idzie, koszty realizacji MOP czy wysokość czynszów potencjalnego dzierżawcy MOP - dodaje Joanna Rarus.

Być może źródłem problemów z pozyskaniem kontrahenta są ceny paliw u naszych wschodnich sąsiadów. Aktualnie benzyna 95 kosztuje w Polsce średnio 4,78 zł/l, a olej napędowy 4,64 zł/l. Na Ukrainie jest to odpowiednio 3,77 zł/l oraz 3,32 zł/l. Przy takiej różnicy większość kierowców jadących na Ukrainę stara się tak kalkulować, by na granicę dotrzeć ze wskazówką zbliżającą się do rezerwy, a kierowcy jadący z Ukrainy do Polski napełniają swoje baki przed granicą. Koncerny paliwowe doskonale zdają sobie z tego sprawę. Możliwe więc, że kierowcy na A4 jeszcze długo będą zdani na siebie.