Autostrada Wielkopolska winna Polsce pieniądze. Ogromna kwota

Wszystko zaczęło się w 2005 roku, kiedy Polska zmieniła przepisy dotyczące pojazdów ciężarowych. Wcześniej pojazdy ciężarowe, niezgodnie z przepisami unijnymi, były podwójnie obciążane za korzystanie z polskich autostrad – podlegały normalnym opłatom autostradowym, ale także opłacie ryczałtowej (tzw. winieta). Po zmianach, zwolniono kierowców z opłat autostradowych. Polskie władze postanowiły zrekompensować posiadaczom koncesji na autostrady utratę dochodów, wprowadzając tzw. myto wirtualne.

"Szczegółowe dochodzenie Komisji rozpoczęte w czerwcu 2014 r. potwierdziło, że AW SA miała prawo do otrzymania rekompensaty w ramach umowy koncesyjnej z Polską w celu przywrócenia oczekiwanej sytuacji finansowej sprzed zmiany polskich przepisów w 2005 r. Jednakże w dochodzeniu Komisji potwierdzono, że władze polskie oparły się na nieaktualnych danych z 1999 r. Doprowadziło to do zawyżenia spodziewanych przychodów AW SA z opłat za przejazd pojazdów ciężarowych w przypadku braku zmian legislacyjnych" - podkreśliła w piątek Komisja Europejska

W piątek Komisja Europejska poinformowała, że Spółka Autostrada Wielkopolska SA (AW SA) musi zwrócić polskiemu państwu 895 mln zł. Zdaniem KE zarządzający odcinkiem autostrady A2 otrzymał za dużą rekompensatę za poniesione straty w związku ze zmianą ustawy o autostradach płatnych. Rekompensaty miały wynagrodzić straty AW SA. Jednak Komisja Europejska stwierdziła, że było to niezgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa.

Dochodzenie komisji Europejskiej w tej sprawie toczyło się od 2014 r. Ustalono, że kwoty rekompensat przekroczyły dochód, jaki AW SA byłaby zdolna wygenerować z opłat za pojazdy ciężarowe – nadpłata wyniosła właśnie 895 mln zł. Co ciekawe, KE już wcześniej zajmowała się podobną sprawą, ale na autostradzie A4 Katowice-Kraków. Wtedy stwierdzono, że rekompensaty dla operatora autostrady nie były niedozwoloną pomocą państwa.