5. Citroen C6
Jeśli chcesz się poczuć, jak jeździ się z Carlą Bruni na tylnej kanapie albo jak czuje się francuski prezydent jadący do pracy, to powinieneś sprawić sobie najpierw szofera, a później największe auto z katalogu Citroena. Kwota, którą trzeba za niego zapłacić jest równie abstrakcyjna, co przejażdżka z francuską pierwszą damą. Podstawowa wersja kosztuje bowiem aż 182 tys. zł. Lista dodatkowych opcji jest dość krótka i zawiera, o dziwo 18-calowe felgi aluminiowe, alarm przeciwwłamaniowy, lusterka zewnętrzne elektrochromatyczne, zestaw HiFi JBL, wyświetlacz HUD, oraz lakier metalizowany lub perłowy.