Mocniejszy supersamochód z Niemiec
Audi R8 najlepiej prezentuje się w nowym, matowym lakierze Sepang Blue. Właśnie takim autem mieliśmy okazję jeździć. W dodatku, w najmocniejszej wersji V10 plus, z silnikiem o mocy 550 KM i skrzynią S tronic, sterowaną łopatkami, umieszczonymi pod kierownicą. W tej wersji niemiecki supersamochód rozpędza się do setki 3,5 sekundy, rozwijając maksymalną prędkość 317 km/h. Nieźle. Naszą podróż zaczynamy na torze wyścigowym Misano. Dosyć długie proste i serie ciasnych oraz szybszych zakrętów, pozwalają dobrze zapoznać się z tym, co ma do zaoferowania nowe Audi R8. Przede wszystkim świetną trakcję, nawet na mokrej nawierzchni. Deszczowa pogoda nie pozwoliła jednak poznać pełni możliwości silnika. Jazda na pełnym gazie było możliwa jedynie chwilami. Zbyt duże jego dawki, podczas wychodzenia z zakrętów kończyły się poślizgiem, dość szybko opanowywanym przez układ kontroli trakcji (w trybie Sport). Hamulce mają nieprawdopodobną wprost skuteczność, a układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny.