Modne, czyli w rozmiarze M
Zasady wydają się być bardzo proste i widoczne gołym okiem. Mamy oto jeden przedmiot, który staje się pierwowzorem dla drugiego, tylko mniejszego. Nowy jest bardzo podobny do poprzednika. Z reguły upycha się w nim jeszcze więcej elektronicznych nowinek i najświeższych zdobyczy technologicznych. A wszystko sprzedaje się za cenę większą, niż rozmiar mógłby sugerować.