Premium do miasta
Przedstawiciele firmy z Ingolstadt twierdzą, że zmiany, jakie zaszły w przypadku A3, wykluczają użycie zapożyczonego z języka angielskiego terminu facelifting. Ich zdaniem lepiej pasuje tu modernizacja bądź ewolucja, bo najważniejsze zmiany to te, które zaszły pod karoserią. Kompakt Audi otrzymał zastrzyk nowych technologii wypróbowanych u większego rodzeństwa, a na deser nowy, zaskakujący silnik.
Miejski samochód klasy premium nikogo dziś już nie dziwi. Jednym z najważniejszych modeli tego segmentu jest Audi A3. Model, który produkowany jest od 2012 roku, doczekał się odświeżenia. Z zewnątrz nie zaszła jednak rewolucja. Przód otrzymał reflektory o zmienionym kształcie. Lampy są węższe, a ich kształt został urozmaicony zaznaczonym na dolnej krawędzi zębem. Bardziej wyrazisty obrys otrzymała również osłona chłodnicy. Charakter boku samochodu pozostał bez zmian, niewielkie, ledwo zarysowane różnice dotyczą tyłu auta.
W przypadku modelu A3 większe zmiany zaszły jednak w środku. Z punktu widzenia kierowcy to w zasadzie zupełnie inny samochód. Najważniejsza nowość to zaimplementowanie systemu virtual cockpit. Zamiast tradycyjnych wskaźników rozdzielonych wyświetlaczem otrzymujemy kolorowy ekran o kształcie właściwym dla zegarów. W zależności od aktualnego ustawienia może on pokazywać zegary i podstawowe informacje na temat parametrów jazdy i samochodu. Wystarczy jednak kilka naciśnięć przycisku, by cieszyć się nawigacją opartą o lotniczy widok map Google. Możliwość obejrzenia każdego domu i ukształtowania terenu w najbliższym zasięgu czasami okazuje się nieoceniona. Z takiego samego widoku możemy korzystać również na wysuwanym, środkowym ekranie o przekątnej 12,1 cala. Podczas cofania wyświetla on obraz z zamontowanej nad tablicą rejestracyjną kamery.