Rodzina się powiększa
BMW reaktywowało Mini, Alfa Romeo stworzyło model Mito, Lancia Ypsilona, a Audi zadebiutowało w segmencie B z modelem A1. Odmiana trzydrzwiowa cieszyła się niemałą popularnością, dlatego naturalnym rozszerzeniem oferty stał się Sportback. Debiutujący w tym roku mieszczuch ma spore ambicje, jednak czy uda mu się zaistnieć na rynku?
Udany design łatwo popsuć, dlatego zmian w 5-drzwiowej wersji jak na lekarstwo. Żeby zmieścić drugą parę drzwi, wydłużono nieco dach i pozostawiono resztę w pierwotnym porządku. Audi standardowo przewidziano dla czterech osób. Jednak w razie potrzeby istnieje szansa na dołożenie piątego miejsca, oczywiście za odpowiednią dopłatą. Na dłuższych dystansach pasażerom tylnej kanapy da się we znaki ograniczona ilość miejsca. Na otarcie łez pozostaje 270-litrowy bagażnik o regularnych kształtach.
Pod maską Sportbacka może pracować jeden z trzech dostępnych silników benzynowych lub dwu wysokoprężnych. Jednostki TSI jak i TDI znane są już z innych modeli i wykorzystywane z powodzeniem w każdej marce koncernu VAG. Do jazd testowych wybraliśmy 1.4 TSI o mocy 122 koni mechanicznych, będący naszym zdaniem optymalnym wyborem dla osób ceniących dynamikę i jednocześnie umiarkowany apetyt na coraz droższe paliwo.
Za podstawową wersję napędzaną 86-konny silnikiem 1.2 TSI, trzeba zapłacić 69 500 złotych. Dopłata do 1.4 TSI o mocy 122 KM wyniesie 10 tysięcy, zaś do automatycznej przekładni dwusprzęgłowej kolejne 8.