Dodge Durango
Amerykanie bezapelacyjnie wiedzą jak tanim kosztem zbudować samochód zdolny zaspokoić wygórowane oczekiwania licznej rodziny. Doskonałym zamiennikiem dla przecenianego minivana, zakopującego się nawet na przydomowym podjeździe jest Dodge Durango drugiej odsłony. Krewniak pickupa Ram produkowany był od 2004 do 2010 roku. Rzecz jasna klient mógł wybierać wśród rodzaju przeniesienia siły napędowej (na tylną oś lub 4x4).
Pięcioosobowy przedział pasażerski dopełniony został bagażnikiem mieszczącym wedle katalogu 532-2492 litry. Masa własna przekraczająca 2,2 tony powinna odwieść nas od zakupu bazowej sześciocylindrowej wersji 3,7 V6 o mocy 214 KM. Dopiero V8 zapewniają odpowiednie parametry. Z tego też powodu od razu skierujmy swe poszukiwania w stronę odmiany 5,7 l wytwarzającej 350 KM, zużywa bowiem takie same ilości benzyny co mniejszy o równy litr 4,7 V8. Użytkownicy eksploatujący Durango zgodnie donoszą o braku typowych bolączek, nawet w czasie długotrwałej jazdy na gazie.