Trwa ładowanie...
ford
23-02-2007 16:42

Amerykańska legenda – Ford GT

Amerykańska legenda – Ford GT
d1q3vyg
d1q3vyg

|

|
| --- |
Ford GT40 został zaprezentowany w połowie lat ’60 ubiegłego wieku, by utrzeć nosa zespołowi Ferrari, który zdominował 24-godzinny maraton torze Le Mans. Pojazd o wysokości 40 cali doskonale wywiązał się z powierzonego zadania kończąc wyścig w 1966 roku na trzech pierwszych stopniach podium! Muskularne nadwozie oraz 7-litrowy silnik V8 sprawił, że pojazd od razu zyskał rzesze wiernych fanów. Repliki kultowej maszyny od lat cieszą się niesłabnącym powodzeniem, więc nikt nie był zaskoczony, gdy Ford ogłosił rozpoczęcie produkcji następcy charyzmatycznego GT40...

Jak przystało na supersamochód XXI wieku, Ford GT jest piekielnie szybki, ale również komfortowy i dobrze wyposażony. Dwuosobowa kabina została wyłożona czarną skórą. Lśniący, magnezowy tunel środkowy i potężna przednia szyba dbają, by wnętrze amerykańskiego potwora nie sprawiało mrocznego wrażenia. Niska pozycja za dobrze wyprofilowaną kierownicą, krótka dźwignia zmiany biegów oraz kubełkowe fotele sprawiają, że kierowca nawet w drodze do pracy czuje się jak uczestnik wyścigu. Pomaga w tym obrotomierz znajdujący się wprost przed jego oczami. Któż by się przejmował prędkościomierzem, gdy wszystkie wytyczne kodeksu drogowego można złamać w kilka sekund. Ford GT potrafi przyśpieszyć od 0 do 100 km/h w 3,8 sekundy, a kolejna „setka” pojawia się na liczniku już pod 11,8 s od startu...

d1q3vyg

WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERIIWIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII

Na nieszczęście dla kierowcy, Ford GT nieustannie prowokuje do łamania prawa. Potężny moment obrotowy zapewnia uzależniająco przyjemne wciskanie w fotel, a grzmot ośmiu cylindrów i świst turbosprężarki wywołuje chęć trzymania gazu w podłodze aż do uzyskania maksymalnych 330 km/h. Dobra zabawa niestety szybko się kończy, ponieważ silnik o pojemności 5,4 litra wręcz wysysa paliwo z baku. Przy jeździe miejskiej ze zbiornika może ubywać nawet 38 litrów na każde 100 kilometrów! Konstruktorom jednostki napędowej przyświecał tylko jeden cel – uzyskanie możliwie wysokiej mocy i momentu obrotowego. | [

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11854/2006fordgt_08.jpeg',453,550) ) |
| --- | Silnik otrzymał po dwa wtryskiwacze i cztery zawory na każdy z cylindrów oraz układ dolotowy o zmiennej długości, co zaowocowało 550 KM oraz 678 Nm. W przeciwieństwie do Ferrari, Ford doskonale przyśpiesza od najniższych obrotów aż do czerwonego pola na obrotomierzu, które rozpoczyna się od 6500 obr./min. O potencjale silnika można przekonać się wrzucając 6. bieg przy 200 km/h – mimo że obroty spadną poniżej 2500/min, Ford wciąż będzie się rozpędzał znacznie szybciej od pozostałych samochodów na drodze.

d1q3vyg

Napęd przenosi manualna skrzynia produkcji Ricardo. Mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu dba, by tylne opony o wymiarach 315/40ZR19 nie zostawiały na asfalcie czarnych śladów po każdym dociśnięciu pedału gazu. Wielkie gumy na napędzanej osi kontrastują ze znacznie mniejszymi, przednimi oponami w rozmiarze 235/45ZR18. Centralnie umieszczony silnik i odpowiednie nastawy zawieszenia sprawiły, że auto zachowuje się w bardzo przewidywalny sposób. Kierowca powinien mieć się jednak na baczności, ponieważ w podbramkowej nie może liczyć na wsparcie ze strony zaawansowanych układów kontroli stabilności.

Układ wydechowy ma dwa oblicza. Podczas miejskiej jazdy groźnie pomrukuje, a po zdecydowanym dociśnięciu gazu przestawia się w tryb wyścigowy, bezlitośnie atakując uszy kierowcy strumieniem decybeli.

Wystarczy jeden rzut oka na czterotłoczkowe zaciski przygotowane przez Brembo oraz olbrzymie tarcze hamulcowe o średnicy ponad 33 centymetrów, by wiedzieć, że Ford wytraca prędkość tak samo sprawnie, jak jej nabiera.

d1q3vyg

Spłaszczona karoseria Forda GT wygląda niemal identycznie, jak historycznego odpowiednika. Projektanci nie zapomnieli nawet o drzwiach, których górna część zachodzi na dach pojazdu. W wyjątkowo niskim protoplascie ułatwiały zajmowanie miejsca w ciasnym kokpicie, zaś we współczesnym Fordzie stanowią atrakcyjny wyróżnik stylistyczny. Na życzenie klienta nadwozie może zostać ozdobione pasami, jakie trafiały również na wyścigowego Forda GT40. Jedyną różnicą będą wówczas większe rozmiary współczesnego Forda GT.

następne »
Źródło: następne »

Niezwykła linia nadwozia gwarantuje, że nikt nie przeoczy tego samochodu. Pasjonaci tuningu będą nie będą mieli dużego pola do popisu, ponieważ wyposażeniem standardowym są efektowne koła BBS, pakiet ospojlerowania i wielkie wloty powietrza w tylnych błotnikach. Ford nie zapomniał nawet o wyeksponowaniu aluminiowego silnika, który można podziwiać przez tylną szybę. Wyraźnie widoczne są również fragmenty rurowego szkieletu Forda GT. Auto powstaje według najlepszych wzorców – poprzez pokrycie sztywnej, kratownicowej ramy aluminiowym poszyciem. Przemyślna budowa i zastosowanie lekkich materiałów pozwoliło ograniczyć masę wielkiego samochodu do zaledwie 1500 kg.

d1q3vyg

Ford GT sprawia jednak znacznie masywniejsze wrażenie od włoskich i niemieckich konkurentów. Dzięki nisko schodzącej masce, potężnej komorze silnika oraz wielkim kołom auto wygląda niczym drapieżnik czający się do skoku. W dobie skrywania muskułów pod doskonale skrojonymi karoseriami może wydawać się to kiczem najwyższej próby. Ford GT ma jednak coś, czego brakuje konkurentom – ponad 40 letnią historię. Nic dziwnego, że maszyna została wyceniona na 177 000 euro...

d1q3vyg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1q3vyg
Więcej tematów