Trwa ładowanie...

Alfa Romeo 159: kapryśna "Włoszka" czy dojrzała dama?

Alfa Romeo 159: kapryśna "Włoszka" czy dojrzała dama?Źródło: zdjęcie producenta
d1o88ok
d1o88ok

Wielu kierowców marzy o kupnie Alfy Romeo, ale odstrasza ich legendarna wręcz usterkowość modeli tej marki. Po roku 2000 jednak Włosi zaczęli coraz bardziej dopracowywać swoje auta, a jednym z przykładów na to, że nie muszą one być przesadnie awaryjne, miał być model 159. Czy zapewnienia te znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości?

Alfa Romeo 159 pojawiła się na rynku w 2005 roku i natychmiast stanęła przed niełatwym zadaniem - zatarciem niezbyt dobrego wrażenia, jakie pozostawiła jej poprzedniczka. 156 była wyjątkowo ładnym autem, które zapewniało mnóstwo przyjemności z jazdy dzięki dynamicznym silnikom oraz świetnemu zawieszeniu. Niestety, ponad przeciętność wybijała się również jej awaryjność. 159 miała więc pokazać, że Alfa Romeo potrafi nie tylko ładnie wyglądać, ale też bezproblemowo jeździć. Czy udało się to osiągnąć? W dużej mierze tak i auto jest godne polecenia, chociaż opisując ten model pojawia się dość dużo „ale”.

* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ * Trwałe zawieszenie, ale drogie w naprawach
Alfa Romeo 156 zachwycała świetnymi właściwościami jezdnymi, które zawdzięczała wielowahaczowemu zawieszeniu z tyłu i z przodu. Niestety, wytrzymywało ono co najwyżej 40 tysięcy kilometrów – później wahacze trzeba było wymieniać. Model 159 zachował wyjątkowo dobre prowadzenie, ale jego podzespoły są znacznie trwalsze – wytrzymuje do około 100 tysięcy kilometrów, nawet na polskich, dziurawych drogach. Kiedy jednak przyjdzie czas remontu, nie będzie tanio – jeden dolny wahacz to koszt przynajmniej 1000 zł

Znacznie niższa awaryjność, ale nadal daleko do ideału
Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że Alfa Romeo 159 jest pierwszym modelem tej marki, który można kupić bez obaw o nieustanne usterki. Mimo tego musimy liczyć się z wystąpieniem pewnych problemów. Jednym z typowych jest usterka wspomagania kierownicy (wadliwa pompa) oraz maglownicy. Zdarzają się też egzemplarze, w których biegi wchodzą z dużym oporem (wyrobiony mechanizm linek wybieraka), a także zapowietrza się sprzęgło. Dość częstą przypadłością jest również nieszczelność układu klimatyzacji oraz problemy z jej sterowaniem. Egzemplarze z początku produkcji miewają też ogólne problemy z elektryką.

d1o88ok
(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

„Benzyniaki” tak, ale tylko najwolniejszy lub najdroższe
Jednym z największych problemów Alfy Romeo 159, który przyprawia o ból serca niejednego „alfistę” jest fakt, że trudno polecić którąś z benzynowych wersji silnikowych. W przypadku samochodu o sportowej duszy i przyciągającego raczej entuzjastów motoryzacji, niż pragmatyków, to spory problem. Podstawowa jednostka 1,8 MPI o mocy 140 KM to rozsądny, ale niezbyt porywający wybór (przyspieszenie 0-100 km/h w 10,2 s). Nieco ciekawszą alternatywą wydają się silniki 1,9 JTS lub 2,2 JTS (sprint do 100 km/h w odpowiednio 9,5 i 8,7 s), ale ze względu na bezpośredni wtrysk paliwa borykają się z osadzaniem nagaru oraz z rozciągającymi się łańcuchami rozrządu. Usunięcie każdej z tych usterek jest bardzo kosztowne.

Problemy te są obce topowej wersji 3,2 l V6 o mocy 260 KM. Nie jest to jednak konstrukcja Alfy Romeo, a silnik ze stajni General Motors, nie oferujący aż tak dobrych osiągów, jak sugerowałaby to liczba koni mechanicznym (0-100 km/h w 7,1 s). Ponadto pochłania on nieprzyzwoite ilości paliwa – w ruchu miejskim może być to nawet 20 l/100 km, czego nie usprawiedliwia ani pojemność skokowa, ani obecność seryjnego napędu na cztery koła. Najlepszym wyborem jest zatem doładowana jednostka 1,75 TBi o mocy 200 KM, oferująca bardzo dobre osiągi (sprint do 100 km/h w 7,7 s) i zużycie paliwa w mieście na poziomie 12 l/100 km. Jej sporą zaletą jest niska awaryjność, ale wadą to, że wprowadzono ją dopiero w 2009 roku. Przekłada się to na wysokie ceny wyposażonych w nią egzemplarzy i bardzo niewielką podaż.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Diesle bardzo udane, ale nie idealne
Silnik wysokoprężny niezbyt pasuje do charakteru Alfy Romeo 159, ale takich egzemplarzy na rynku jest najwięcej. Trudno się temu też dziwić, ponieważ, w przeciwieństwie do „benzyniaków”, diesle są konstrukcjami koncernu Fiata i to konstrukcjami wyjątkowo udanymi.

d1o88ok

Paletę otwiera jednostka 1,9 JTD w wersji 8V (120 KM) lub 16V (150 KM). Serce podpowiada wybór mocniejszej wersji, ale montowano w niej wadliwy kolektor dolotowy (urywają się jego klapki i wpadają do cylindrów – koszt naprawy może wynieść kilka tysięcy złotych). Kierowcom szukającym dobrych osiągów warto polecić 5-cylindrową jednostkę 2,4 JTDm, rozwijającą 200 lub 210 KM. To trwała konstrukcja, ale znacznie więcej pali (na mieście nawet powyżej 9 l/100 km) i jest droższa w obsłudze. Najciekawszą propozycją jest zdecydowanie oferowana od 2009 roku jednostka 2,0 JTDm o mocy 136 i 170 KM. Jest trwała i oszczędna, ale też droga w zakupie. Tak jak w przypadku pozostałych odmian wysokoprężnych musimy liczyć się jednak z problemami z zaworem EGR i z filtrem cząsteczek stałych (DPF).

159 jest warta polecenia, ale nie dla każdego i nie w każdej wersji
Alfa Romeo 159 to samochód, który można z czystym sumieniem polecić - jest wyjątkowo ładna, zapewnia mnóstwo frajdy z jazdy i nie jest przesadnie awaryjna. Tylko komu ją polecić? Szukający sportowych emocji będą zawiedzeni bardzo ograniczonym wyborem jednostek benzynowych, z których jedyna naprawdę godna polecenia niemal nie występuje na rynku wtórnym. Z kolei osoby o pragmatycznym podejściu do samochodów będą zachwycone dieslami, ale może im przeszkadzać bardzo przeciętna praktyczność zarówno sedana, jak i kombi (niewielka ilość miejsca na tylnej kanapie i nieduże bagażniki). Ceny Alfy Romeo 159 kształtują się w przedziale 20-40 tysięcy złotych i w przypadku większości egzemplarzy możemy liczyć na bogate wyposażenie. Automatyczna klimatyzacja, skórzana tapicerka, ogrzewane i elektrycznie regulowane fotele oraz nawigacja satelitarna wcale nie należą do rzadkości. Pozostaje jedynie problem znalezienia egzemplarza z wartym uwagi silnikiem i akceptowalnym przebiegiem.

tw/ll, moto.wp.pl

d1o88ok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1o88ok
Więcej tematów