A4: zmiany na płatnym odcinku autostrady
W maju ze skrajnych, lewych bramek autostrady A4 Katowice-Kraków znikną automaty do poboru opłat. W ich miejsce zamontowane zostaną kabiny inkasentów. Pierwsze prace związane ze zmianą konfiguracji pasa samoobsługowego na pas manualny już rozpoczęły się w Mysłowicach.
Bramki samoobsługowe w założeniu miały służyć zwiększeniu przepustowości placów poboru opłat na autostradzie A4 Katowice-Kraków. Przejazd przez stanowiska z obsługą inkasentów w praktyce okazał się jednak szybszy niż korzystanie z automatów do poboru opłat. Do koncesjonariusza regularnie docierały sygnały o problemach z odpowiednim użyciem karty płatniczej. Wielu kierowców próbowało wycofywać się z bramek samoobsługowych, stwarzając tym samym zagrożenie dla użytkowników autostrady. Stąd decyzja o rezygnacji z automatów na rzecz zwiększenia liczby kabin inkasentów, ponieważ inkasenci mogą obsłużyć większą liczbę pojazdów.
- Kierujemy się priorytetem, jakim jest szybkość obsługi kierowców podróżujących autostradą A4 Katowice-Kraków - mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy Stalexport Autostrada Małopolska S.A. - Dlatego, poza uruchomieniem dodatkowych stanowisk z obsługą, od połowy marca premiujemy najszybsze metody płatności, czyli abonamenty i kartA4. Dodatkowo przygotowujemy się do wdrożenia elektronicznego systemu poboru opłat, który będzie pod względem oszczędności czasu rozwiązaniem najbardziej zaawansowanym.
Prace na skrajnych lewych bramkach PPO Mysłowice potrwają do 13 maja. 14 maja rozpocznie się zaplanowana na ok. 7 dni zmiana konfiguracji pasa samoobsługowego na pas manualny na placu poboru opłat w Balicach.
tb/