7 samochodów, na które można dostać dopłaty. Do "wyrwania" 37 500 zł
Dofinansowania mają rozruszać rynek samochodów elektrycznych
Dopłaty do zakupu auta elektrycznego dla osób fizycznych ruszą jeszcze w grudniu 2019 roku. Warto jednak sprecyzować - to nie są dopłaty, lecz zwrot części zapłaconych pieniędzy w salonie. Można go dostać dopiero po zakupie samochodu. Ile? Nawet 37 500 zł, ale warunki do otrzymania pieniędzy spełnia zaledwie 7 samochodów na polskim rynku.
Renault Zoe
Polski importer Renault niemal stawał na głowie, by obniżyć cenę elektrycznego modelu Zoe. Obecnie w promocji kosztuje 124 900 zł, co oznacza, że w praktyce - po zwrocie części ceny - zapłacimy 87 400 zł. Dzięki temu otrzymamy auto klasy B ze 135-konnym silnikiem i zasięgiem 395 kilometrów. To naprawdę niezła oferta!
Skoda Citigo-e iV
Równie interesującą, aczkolwiek znacznie tańszą nowością, jest Skoda Citigo-e iV. Ma 82 konie mechaniczne i zasięg nawet 260 km. Agresywny atak producenta sprawia, że choć normalna cena to 81 900 zł, w ofercie premierowej kosztuje zaledwie 73 300 zł, a to i tak przed otrzymaniem dofinansowania. Po uzyskaniu zwrotu części kosztów rzeczywista cena zmniejszy się do 60 000 zł.
Volkswagen e-up! i elektryczny Seat Mii
Pisząc o Citigo-e iV nie można zapomnieć o innych, bliźniaczych modelach z grupy VAG. Wyżej pozycjonowany (choć bardzo zbliżony technicznie) Volkswagen e-up! wyceniony jest przez dealerów na 96 290 zł. Realnie za volkswagena zapłacimy więc 67 403 zł. Elektryczny Seat Mii doczeka się premiery w 2020 roku i dopiero wówczas poznamy polskie ceny.
Opel Corsa-e
Opel po przejściu pod skrzydła francuskiego PSA od razu przerzucił się na elektromobilność, dzięki czemu nowa Corsa została zaprojektowana od zera jako samochód elektryczny. Bez problemu udało się zejść do ceny 124 490 zł. Po otrzymaniu zwrotu auto będzie kosztować 86 990 zł. Corsa-e ma nawet 330 kilometrów zasięgu.
Peugeot e-208
Peugeot 208 jest technicznym bliźniakiem Opla Corsy-e, ale wygląda zdecydowanie lepiej i agresywniej. Jego cena jest nieznacznie większa, bowiem ustalono ją na 124 900 zł, co obniża realną cenę do 87 400 zł. Podczas badań udało się osiągnąć nieco większy zasięg – 340 km, a ładowanie na szybkiej ładowarce trwa zaledwie pół godziny.
Rodzina smartów
Zaskoczeniem może być pojawienie się elektrycznej rodziny smartów. Firma należąca do koncernu Daimler całkowicie zmieniła plan dotyczący małych samochodów i będą one dostępne wyłącznie w wersji elektrycznej. Mniejszy model fortwo, kosztuje 96 900 zł, a forfour jest droższy o 1500 zł. Dzięki dopłatom ich ceny spadają do odpowiednio 67830 zł i 68 880 zł
Nissan Leaf
Polski importer Nissana przygotował specjalną promocję, dzięki czemu Leaf załapał się na dopłaty. Jest to najbardziej atrakcyjna oferta na rynku aut elektrycznych. Nie chodzi o to, że auto jest najtańsze, a tym bardziej ładne, ale za to największe i najbardziej przestronne. Za 118 000 zł kupujemy bowiem kompakt. Po otrzymaniu zwrotu realnie zapłacimy za niego 82 600 zł.