62-latek jechał pod prąd na S8
62-letni mieszkaniec Wrocławia nocą wjechał na drogę ekspresową S8 pod prąd. Nim doszło do wypadku, mężczyznę zatrzymała policja.
Oleśniccy policjanci w godzinach wieczornych otrzymali zgłoszenie telefoniczne z informacją o pojeździe poruszającym się pod prąd na drodze ekspresowej S8. Gdy mundurowi napotkali samochód jadący w przeciwnym kierunku, usiłowali go zatrzymać, jednak kierujący jedynie zwolnił, a następnie, korzystając z pobocza, ominął radiowóz i odjechał. Policjanci zmuszeni zostali do zawrócenia radiowozu i ponownie podjęli próbę zatrzymania samochodu. Tym razem zakończyła się ona powodzeniem. Nikomu nic się nie stało.
Kierującym okazał się 62-letni mieszkaniec Wrocławia. Tłumaczył, że przez całą drogę nie zwrócił uwagi na to, że jedzie pod prąd. Zatrzymanemu mężczyźnie policjanci zatrzymali prawo jazdy. Kierowca za wykroczenia odpowie teraz przed sądem, do którego funkcjonariusze wystąpią również z wnioskiem o orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów.
Przypadki takie jak ten na nowo rozbudzają dyskusję na temat konieczności ustanowienia obowiązkowych testów dla starszych kierowców. Czy rzeczywiście warto je wprowadzić? W porównaniu do grupy wiekowej 25-64 ryzyko spowodowania wypadku przez osoby powyżej 65. roku życia wzrasta o 16 proc. Jest to najczęściej spowodowane względami zdrowotnymi. Młodzi dwukrotnie rzadziej wymuszają pierwszeństwo niż starsi. Najbezpieczniej jeździmy zaś w latach aktywności zawodowej. Młodych charakteryzuje brak doświadczenia, brawura oraz zbyt wysoka ocena własnych umiejętności. W przypadku osób powyżej 65. roku życia największą bolączką jest malejący refleks, a także pogorszenie zdolności widzenia i słyszenia. Są one jednak zwykle bardziej rozważne i ostrożne.
W wielu krajach kierowcy w zaawansowanym wieku muszą poddawać się obowiązkowym badaniom kontrolnym. W Polsce nie ma takich uregulowań, jednak nie zwalnia to starszych z odpowiedzialności. Nie można czekać na wypadek, tylko trzeba być świadomym sygnałów, które powinny budzić niepokój - wzrost liczby niebezpiecznych sytuacji na drodze, trudności w dostrzeganiu pieszych, czy większe zdenerwowanie za kółkiem.
Źródło: Policja
tb/