300 km/h na publicznej drodze (wideo)
Chyba każdy właściciel Astona Martina chciałby sprawdzić, czy jego auto faktycznie ma tak imponującą prędkość maksymalną jak podaje producent. Pewien kierowca w Belgii do takiego testu wybrał autostradę E17 niedaleko Antwerpii, a dowód swojego osiągnięcia zamieścił w internecie. Teraz może przez to stracić swój cenny samochód.
Jazda blisko 300 km/h w miejscu gdzie ograniczenie prędkości wynosi 120 km/h nie jest najlepszym pomysłem. Jeśli dodamy do tego niemały ruch i jazdę po zamalowanej wysepce to możemy być pewni, że policja się tym zainteresuje. Pewien belgijski kierowca umieścił w internecie wideo pokazujące jak zbliża się do prędkości maksymalnej w swoim Astonie Martinie V12 Vantage Carbon Black. Może się to okazać poważnym błędem, gdyż policja już zainteresowała się nagraniem.
Specjalna edycja tego Astona jest na tyle mało spotykanym samochodem, że stróże prawa nie powinni mieć problemów z ustaleniem tego, kto jest właścicielem auta widocznego na nagraniu. Kierowcy grozi mandat wysokości 2750 euro, utrata prawa jazdy do 5 lat, a nawet konfiskata pojazdu. Oznacza to, że szybka jazda jest nie tylko niebezpieczna, ale może okazać się też wyjątkowo kosztowna.
sj/mw/mw