16-latek radzi, jak wyprzedzać i zajeżdżać drogę
Internet w wielu przypadkach pomaga i ułatwia życie, ale niektórzy, chcąc zaistnieć w sieci, zapędzają się zbyt daleko i dużo ryzykują. W ostatnich dniach sporą popularność zdobywa 16-letni Marek, który radzi, jak wychodzić z poślizgów, wyprzedzać i zajeżdżać drogę.
Marek ma dopiero 16 lat, ale w sieci stara się poruszać tematy zwiazane z rzeczami, których legalnie robić jeszcze nie może. W jednym z filmów pokazuje, jak "profesjonalnie” pić alkohol, a w innym radzi, jak prowadzić auto w tak młodym wieku. Gdyby fantazjował na temat prowadzenia auta, nie byłoby problemu, ale jeśli 16-latek pokazuje, jak przyspiesza audi o mocy ponad 300 KM i robi to na publicznej drodze, to sprowadza na siebie i innych spore zagrożenie.
W odcinku poradnikowym o tym, jak poderwać dziewczynę, Marek oprócz audi A5 TDI wartego około 80 tysięcy złotych) jeździ też audi S5 (cena rynkowa podobnych modeli to około 100 tysięcy złotych). Jeśli rzeczywiście chłopak ma 16 lat, to nie może legalnie jeździć takimi autami. W mojej ocenie jego porady nie brzmią profesjonalnie i nie wynikają z doświadczeń zebranych w czasie jazdy. Np. fragment dotyczący wychodzenia z pośligu jest dowodowem na to, że serwis YouTube.com jest jeszcze bardziej cierpliwy niż papier.
Dodatkowo ktoś, kto nie zajmuje za kierownicą prawidłowej pozycji, a samo koło sterowe trzyma w ten sposób, nie ma kompetencji do udzielania porad. Całość wygląda dosyć zabawnie i wszystkie publikowane przez Marka filmy spotykają się najczęściej z bardzo humorystycznymi reakcjami. Więc dopuszczam opcje, że strategia jego kariery jest jeszcze ukryta, a całość dotychczasowych wystąpień to żart. Jeśli tak, to gratuluję umiejętności gry aktorskiej (właściwie w tym przypadku udawania).
Jeśli to okaże się elementem większego planu, to świetnie. Jeśli nie, to uważam, że chłopak ma zaburzony system wartości, bo z filmów tych wynika, że ceni przede wszystkim dobra materialne.
Zastanawiam się, czy rodzice tego młodego człowieka wiedzą, że chłopak prowadzi auta na publicznych drogach i pije alkohol. Tak czy inaczej, prędzej czy później sprawą zainteresuje się policja, a później za pewne sąd rodzinny.
(Celowo nie zamieszczamy linku do filmów Marka).