Suzuki Jimny
Każdej zimy motoryzacyjne fora przepełnione są złośliwymi uwagami piętnującymi parkingowe problemy płci pięknej. Bezcelowe buksowanie kołami i palenie sprzęgła to najczęściej powtarzane uwagi. Jak w każdej legendzie i tu znajdziemy sporo zgodnych z rzeczywistością faktów, jednak na wspomniane kłopoty panie mają do dyspozycji doskonałe lekarstwo - Suzuki Jimny. Miniaturowa terenówka z Japonii nie zachwyca przestronnością wnętrza, jedynie na przednich fotelach możemy zasiąść wygodnie. Tylna kanapa, a raczej ławka, traktowana jest najczęściej jako dalsza część bagażnika. Jimny - jak przystało na zdolnego wszędołaza - dysponuje off-roadowym rynsztunkiem. Standardowo moc trafia na tylną oś, a w razie potrzeby manualnie możemy na sztywno dołączyć przednią. W krytycznych sytuacjach przydaje się reduktor. W polskich ogłoszeniach dominują dwie jednostki napędowe. 1.3-litrowy benzyniak i diesel o tej samej pojemności. Benzyniak wytwarza 80-85 KM, natomiast ropniak pochodzący z fabryki Fiata legitymuje się mocą 70 KM.