Zimowe szaleństwa - arktyczna szkoła jazdy
Bezkresna przestrzeń zmrożonego jeziora, potężna maszyna pod stopą i okolcowane opony.
Brzmi dobrze? Tego typu atrakcje dostępne są oczywiście jak najbliżej Mikołaja, czyli za kręgiem polarnym. Jeżeli mamy odpowiednie argumenty i byliśmy naprawdę, ale to naprawdę grzeczni, to jest szansa na otrzymanie takiego prezentu.
Kursy jazdy prowadzone w naprawdę zimowych warunkach organizowane są praktycznie we wszystkich krajach skandynawskich. Można więc skorzystać z porad mistrzów świata (chociażby w szkole Juhy Kankkunena), albo z oferty jednego z producentów samochodowych (takie ośrodki prowadzą m.in. Porsche, BMW, Mercedes). Do dyspozycji kursantów są albo modele danego producenta, albo wybór od historycznych i aktualnych, profesjonalnych aut rajdowych, po supersamochody.
Wyjazdy ze szkoleniami organizowane są zwykle min. na 4 dni. Wiąże się to oczywiście z koniecznością dotarcia na miejsce i programem nauki jazdy. Naturalnie, kursy z doskonalenia technik jazdy organizowane są także przez szereg wspaniałych ośrodków w Polsce (o taki prezent Mikołaja też można prosić), ale - niestety - aura w ostatnich latach nie rozpieszcza miłośników białego szaleństwa na czterech kółkach.
Przykładowe ceny:
Juha Kankkunen driving school "Arctic Ice Driving" - 4 dniowa wycieczka - ok 3500 euro/os. Porsche Driving Experience - 5 dniowa szkoła jazdy - 3990 euro/os.