Trwa ładowanie...
28-05-2013 15:08

Volvo V40 Cross Country T5 AWD: liczy się styl i moc

Volvo V40 Cross Country T5 AWD: liczy się styl i mocŹródło: Szymon Jasina
d1j99eq
d1j99eq

Szwedzkie samochody kojarzą się z niepowtarzalnym stylem i bezpieczeństwem. Takie jest Volvo V40. Jest to model, który otrzymał najwyższą notę w historii testów zderzeniowych Euro NCAP, jednak w tym przypadku „niepowtarzalny styl” nie oznacza kanciastego i praktycznego nadwozia. Jest dokładnie odwrotnie. Projektanci zostawili linijki w domu, przez co nadwozie nie ma linii prostych. Takie posunięcie ma jednak swoje wady.

Przez lata Volvo było synonimem praktycznych i niezawodnych samochodów, które posiadały kanciaste nadwozie. Trzeba przyznać, że taka stylistyka miała swój urok, ale trudno było o tych samochodach powiedzieć, że były piękne. Dzisiaj sytuacja wygląda zgoła inaczej. Model V40 może bez ryzyka pretendować do tytułu jednego z najładniejszych kompaktowych hatchbacków (mimo litery „V” w nazwie nie jest to kombi). Płynne linie, liczne przetłoczenia i wiele drobnych detali tworzą wyjątkową całość, która zwraca na siebie uwagę. Projektantom udało się przy tym uniknąć przesady – żadna linia nie jest zbędna ani nadmiarowa. V40 czerpie ze stylu zapoczątkowanego przez model S60, ale zawiera też stylistyczne nawiązania do starszych samochodów szwedzkiej marki. Przetłoczenie w drzwiach przechodzące w tylny słupek przywodzi na myśl P1800, najładniejszy samochód w historii Volvo.

Pozytywne wrażenie nie mija również we wnętrzu. W przedziale pasażerskim widać, że kształt każdego elementu zawdzięczamy niezwykłej pomysłowości i wyczuciu projektantów. Zdecydowali się oni na nowoczesne rozwiązania. Zamiast tradycyjnych zegarów, kierowca otrzymał przed oczami wyświetlacz LCD, na którym prezentowany jest obrotomierz, prędkościomierz oraz wszystkie inne wskaźniki i informacje. Całość jest czytelna i, w odróżnieniu od wielu konkurencyjnych samochodów, przyjemna dla oka. Dzięki temu Volvo V40 jest miejscem, w którym przyjemnie być, ale też idealnie będzie wyglądał zaparkowany przed domem. Testowany model to wersja Cross Country, która dodatkowo otrzymała srebrne listwy na progach i zderzakach.

Niestety przyjemna dla oka stylistyka ma też swoje wady. Nisko poprowadzona linia dachu oznacza, że na tylnej kanapie pasażerowie będą narzekać na brak miejsca na głowy. Ciasno też jest w okolicy kolan, co w dobie coraz większych kompaktów stawia Volvo za prawie całą konkurencją. Szwedzkie auto nie może się też pochwalić dużym bagażnikiem, który pomieści jedynie 324 l. Oznacza to, że zyskując ciekawy wygląd, Volvo straciło jedną ze swoich zalet – nie jest to już zbyt praktyczne auto. Czy to zła zamiana? Wystarczy po raz kolejny spojrzeć na V40, aby stwierdzić, że niekoniecznie. Na pewno znajdą się osoby, dla których wrażenia wizualne są najważniejsze.

d1j99eq

Bardziej przeszkadza coś innego. Choć do jakości materiałów i ich wyglądu nie można się przyczepić, to po ruszeniu szybko przekonamy się, że nowe Volvo cierpi na ten sam problem, który występował w Volkswagenach z lat 90. Trzeszczące plastiki w samochodzie marki aspirującej do klasy premium to bardzo niemiła niespodzianka. Natomiast szerokie tylne słupki mocno ograniczają widoczność, dlatego przy parkowaniu bardzo przydaje się opcjonalna kamera i boczne lusterka, które automatycznie się obniżają po włączeniu wstecznego biegu. Pochwała natomiast należy się za bardzo wygodną kierownicę.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Testowany egzemplarz wyposażony był w najmocniejszy silnik benzynowy o oznaczeniu T5. Jest to pięciocylindrowa turbodoładowana jednostka o pojemności 2,5 l, która produkuje moc 254 KM przy 5400 obr./min i osiąga moment obrotowy równy 360 Nm w zakresie 1800-4200 obr./min. W wersji czteronapędowej przekłada się na przyspieszenie do 100 km/h w czasie 6,4 s. Osiągi i przyjemny dźwięk dobiegający z wydechu udowadniają, że ta firmowa konstrukcja Volvo jest godna pochwały. Niestety szwedzka marka już niedługo z niej zrezygnuje na rzecz mniejszych silników o czterech cylindrach wyposażonych w większą turbinę. Szkoda, dlatego wszystkim, którzy chcą kupić mocne Volvo radzimy się spieszyć. Choć okupimy to nieco wyższym spalaniem, otrzymamy świetną dynamikę i rasowy dźwięk.

d1j99eq

Moc na koła trafia za pośrednictwem 6-biegowej przekładni automatycznej. Ta niestety nie trzyma wysokiego poziomu jednostki napędowej. Wyraźne szarpnięcia odczuwalne szczególnie przy niższych przełożeniach pokazują, że konstruktorzy starali się sztucznie przyspieszyć jej pracę kosztem komfortu. Przeniesienie napędu wykorzytuje opcjonalny napęd na cztery koła Haldex 5 – dostępny przy silnikach T4 i T5 ze skrzynią automatyczną. O bezpieczeństwo natomiast dbają bardzo skuteczne hamulce.

Odmiana Cross Country oprócz dodatków stylistycznych wyróżnia się nieco wyższym zawieszeniem. Niestety tylko dwie odmiany silnikowe mogą otrzymać napęd na obie osie, co oznacza pewną wątpliwość dotyczącą „uterenowionej” odmiany. Cudzysłów jest tu jak najbardziej na miejscu. Choć wyższe zawieszenie pozwala na bezpieczniejsze pokonywanie nierówności, to na tym kończą się terenowe cechy tego modelu. Zawieszenie nie jest szczególnie niekomfortowe, ale jego charakterystykę należy nazwać jako bardziej sportową. Dzięki temu Volvo dobrze trzyma się drogi, jednak szybkie pokonywanie nierówności już raczej nie wchodzi w grę.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Z czym jeszcze kojarzy się Volvo? Oczywiście z bezpieczeństwem. Nie inaczej jest w przypadku modelu V40. Jest to pierwszy samochód z montowaną pod maska poduszką powietrzną dla przechodnia. Oczywiście najlepiej jeśli auto nikogo nie potrąci, dlatego jest też wyposażone w system, który rozpozna, że pieszy chce wejść przed samochód i sam automatycznie rozpocznie hamowanie. Lista asystentów jest długa i zawiera przydatny system kontroli martwego pola, system pilnujący przed nieumyślną zmianą pasa lub ostrzegający kierowcę w sytuacji, gdy ten może najechać na tył poprzedzającego samochody. To ostatnie rozwiązanie jest mało dokładne i zbyt wiele sytuacji rozpoznaje jako niebezpieczne, ale z drugiej strony można stwierdzić, że lepiej być ostrzeganym zbyt często niż o ten jeden raz za mało.

d1j99eq

Wśród asystentów znajdziemy nie tylko rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo, ale też pomagające mniej uważnemu kierowcy. Wśród nich znalazł się system rozpoznawania znaków, który informuje kierującego o ograniczeniach prędkości i zakazie wyprzedzania. Samo określanie mijanych znaków działa wzorowo. Komputer prawidłowo rozpoznaje nie tylko okrągłe znaki, ale również te informujące o drodze ekspresowej lub autostradzie. Niestety system nie wie, że w Polsce ograniczenie obowiązuje do najbliższego skrzyżowania (problem ten mogłoby rozwiązać sprzężenie systemu z nawigacją) i wyświetla ostatnie ograniczenie do czasu pojawienia kolejnego znaku. Mimo tego niewielkiego problemu, to nowoczesne rozwiązanie okazuje się całkiem pomocne.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

W czasie gdy właścicielem Volvo był Ford, samochody szwedzkiej marki otrzymały kilka zaokrąglonych linii, jednak finalny efekt nadal był bardzo podobny – praktyczne auta o kanciastej sylwetce. Jednak spadająca sprzedaż wymaga zmian. Na nie zdecydowała się chińska firma Geely, do której aktualnie należy Volvo. Debiutujący w 2010 roku model S60 był szokiem dla fanów marki. Zdecydowano, że Volvo nie musi być praktyczne, ale w zamian otrzymało świetnie wyglądające nadwozie, które swoją lekkością wyróżnia się na tle konkurencji. Teraz tę samą filozofię kontynuuje, a nawet pogłębia, hatchback o oznaczeniu V40.

d1j99eq

Model ten wpisuje się w najważniejszy stereotyp dotyczący Volvo – jest liderem w zakresie bezpieczeństwa. Podobnie jak wszystkie modele w historii szwedzkiej marki, ma swój charakterystyczny styl, który odróżnia go od całej konkurencji. Tym razem jednak nie jest on nudny. V40 to samochód dla osób, które są w stanie dla designu i stylu poświęcić wiele. Porównując V40 do Forda Focusa, na którego platformie jest zbudowany, Volvo jest zdecydowanie mniej przestronne.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Jeśli już zdecydujemy się, że Volvo V40 jest samochodem dla nas, pozostaje ostatnia wątpliwość. Czy warto wybrać odmianę Cross Country? W przypadku większości samochodów opcja wyższego zawieszenia i nieco bardziej terenowych możliwości brzmi zachęcająco, szczególnie na polskich drogach. Jednak w tym przypadku jest inaczej. Wersja Cross Country oferuje nieco większy prześwit, ale w praktyce warto się zainteresować przede wszystkim modelami z napędem na cztery koła, który nie jest dostępny w standardowych V40. Niestety same zdolności terenowe odmiany Cross Country są słabe. Zawieszenie zostało zestrojone tak, że jakiekolwiek nierówności i tak wymagają powolnej i ostrożnej jazdy.

d1j99eq

Volvo V40 Cross Country w wersji podstawowej kosztuje 98 600 zł. Najbogatsze pakiet wyposażeniowy Sammum, który zawiera już między innymi skórzaną tapicerkę, to w przypadku wersji T5 z napędem na cztery koła to już wydatek 147 220 zł. Na tym jednak lista opcji się nie kończy. Testowany egzemplarz został wyposażony w asystentów bezpieczeństwa, którzy wymają dopłaty 10 280 zł, ale też lepszy system audio (7260 zł) i panoramiczne okno dachowe (5100 zł). Wraz z kilkoma innymi dodatkami, zestaw ten podniósł cenę do 195 550 zł, co w przypadku samochodu kompaktowego jest ceną bardzo trudną do zaakceptowania.

Na pewną oszczędność pozwoli wybór standardowego V40. Wersja Cross Country przy silniku T5 to o blisko 8 tys. wyższa cena, a napęd na cztery koła nadający sens tej odmianie, to kolejne 3 tys. zł. Pieniądze te lepiej przeznaczyć na świetny silnik modelu T5 lub bogatsze wyposażenie, a uterenowioną wersję niech wybierają tylko ci, którym jest ona bezwarunkowo niezbędna.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

d1j99eq

"V40 Cross Country T5 AWD" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika null
Pojemność silnika cm3 "2497"
Moc KM / przy obr./min "254 / 5400"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "360 / 1800-4200"
Skrzynia biegów "6-biegowa, automatyczna"
Prędkość maksymalna km/h "235"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "6,4"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "11,6 / 6,4 / 8,3"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "12,9 / 8,0 / 10,1"
Pojemność bagażnika min./max. / l "324 / b.d."
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4370 / 1783 / 1470"
Cena wersji podstawowej w zł "98 600"
Cena testowanego modelu w zł "195 550"
Plusy null
Minusy null
d1j99eq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1j99eq
Więcej tematów