5 lat temu miałem wypadek. Wjechałem na skrzyżowanie i dostałem strzał w bok. Miałem zielone światło. Chłopak, który we mnie wjechał, też uważał, że ma zielone. Nie mogliśmy dojść do tego, kto ma rację. Wezwaliśmy więc policję. Zamiast stróżów prawa przyjechał homofob w radiowozie.