Trwa ładowanie...
d27vthq
d27vthq
d27vthq

35-letni kierowca PKS obsługiwał w czwartek 18-kilometrową trasę Biały Bór - Bobolice (Zachodniopomorskie) mając w organizmie 2,2 promila alkoholu. Kilkaset metrów od końcowego przystanku rozbił autobus, w którym na szczęście nie było pasażerów.

Do wypadku - jak poinformowała PAP Beata Gliszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie - doszło w Bobolicach na ulicy prowadzącej do dworca PKS. "Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, najechał na leżący tam głaz, po czym uderzył w drzewo. Autobus został poważnie uszkodzony. Kierowcy nic się stało" - powiedziała PAP Gliszczyńska.

Z wyjaśnień kierowcy wynika, że na całej trasie do autobusu nie wsiadł żaden pasażer. Policja to jeszcze sprawdza.

35-letniemu szoferowi zabrano prawo jazdy. Za prowadzenie po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia. Kierowca już stracił pracę. Dyrekcja PKS nie wyklucza, że będzie musiał również pokryć koszty naprawy autobusu, bo w przypadku prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody. (PAP)

d27vthq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27vthq
Więcej tematów