Trwa ładowanie...

Jak dbać o opony zimowe?

Jak dbać o opony zimowe?Źródło: Materiały prasowe
d3pwku1
d3pwku1

Aby opony zimowe długo i bezpiecznie nam służyły powinniśmy o nie zadbać. Przedstawiamy kilka wskazówek, jak to zrobić.

Optymalne bezpieczeństwo zimą zapewnią tylko nowe "zimówki". Poza składem mieszanki i rzeźbą bieżnika kluczowa jest jego głębokość. Nowy bieżnik ma głębokość ok. 8-10 mm, co pozwala nam przejechać na oponie co najmniej dwa sezony zimowe. W drugim i trzecim sezonie nasze opony są już oponami używanymi, ale nadal są bezpieczne. Tracą powoli swoje właściwości jezdne, głównie z powodu stopniowego spłycenia bieżnika i utwardzania się mieszanki gumowej. Warto jednak pamiętać, że to nadal nasze opony - znamy całą historię ich użytkowania, wiemy gdzie i jak były przechowywane latem, jak były eksploatowane, jak dbaliśmy o ciśnienie itd.

Niestety, nie można tego powiedzieć o innych oponach używanych. Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ktoś pozbywa się dobrych opon. Nawet bogaty Niemiec czy Francuz liczy się przecież z wydatkami. Dlatego też dużo lepszym rozwiązaniem jest kupno nowych opon. Warto jednak i tutaj sprawdzić ich wiek - im bardziej będą "przeleżane" tym bardziej będzie się utleniać guma, czyli zmniejszać jej przyczepność. Informację o wieku można sprawdzić na boku opony. Rozpoczyna się od liter DOT, zaś cztery ostatnie cyfry oznaczają kolejne tygodnie i rok produkcji opony. Np. 3409 oznacza oponę wyprodukowaną w 34 tygodniu 2009 roku. Eksperci sugerują zakup opon nie starszych, niż dwa lata.

(fot. Materiały prasowe)
Źródło: (fot. Materiały prasowe)

Specjaliści są zdania, że ponad połowa Polaków jeździ z nieprawidłowym ciśnieniem. Warto mieć stan napompowania kół na uwadze, gdyż jego nieprawidłowy poziom wydłuża drogę hamowania, wpływa na szybsze zużycie bieżnika i powoduje wzrost oporów toczenia, co przekłada się na wyższe zużycie paliwa. Zbyt niskie ciśnienie zwiększa też ryzyko eksplozji opony, ponieważ następuje zmienne, nieprawidłowe rozłożenie nacisku osi pojazdu na podłoże oraz zmienia się powierzchnia styku opony z nawierzchnią. Za słabo napompowaną oponę po prostu rozwalcowujemy, jej struktura wewnętrzna ulega uszkodzeniu, a konsekwencją tego może być wybuch.

d3pwku1
(fot. Materiały prasowe)
Źródło: (fot. Materiały prasowe)

Jak prawidłowo kontrolować ciśnienie w oponach? Pomiaru i regulacji najlepiej dokonać się nie na zimnej oponie, ale lekko rozgrzanej , np. po przejechaniu 2-4 km przy niewielkiej prędkości. Najczęściej w normalnych warunkach drogowych zalecane w oponach zimowych ciśnienie wynosi 2,0 do 2,2 bara. Ciśnienie homologowane przez producenta danego auta znajdziemy najczęściej na klapce wlewu paliwa, progu, słupku, drzwiach kierowcy lub w schowku deski rozdzielczej. W zimie świadomie powinniśmy to zalecane ciśnienie zwiększyć o 0,2 bara. To nasza gwarancja na wypadek większych mrozów, bądź różnic temperatur dobowych ze względu na fronty atmosferyczne.

Zdaniem ekspertów na przedłużenie żywotności opony sezonowej wpływa nie tylko sposób jej użytkowania, ale też przechowywania. Choć w Polsce z roku na rok rośnie sieć przechowalni, to polscy kierowcy wciąż podchodzą do nich dość sceptycznie. Główne przyczyny to koszty, brak zaufania do zakładów oponiarskich, które tę usługę oferują - np. kierowcy nie mają pewności, czy dana firma będzie funkcjonować przez kolejny rok, czy np. w kolejnym sezonie nie podniesie opłat za wymianę opon. Okazuje się, jednak, że jeśli znajdziemy zaufaną i dobrej jakości przechowalnię ogumienia, oszczędzimy sobie nie tylko kłopotów związanych z wożeniem i magazynowaniem, ale też przedłużymy żywotność naszych opon.

(fot. Materiały prasowe)
Źródło: (fot. Materiały prasowe)

Co zatem powinna oferować dobra przechowalnia? Po pierwsze odpowiednie warunki: stałą temperaturę rzędu kilkunastu stopni C - zarówno zimą jak i latem oraz przewiewne worki na opony - dzięki temu guma opon nie będzie się utleniać. W magazynie nie powinno być także światła dziennego, a opona przed umieszczeniem w przechowalni powinna też zostać umyta w automacie i wysuszona. Jeśli zostawimy na oponie tłuszcz (oleje, ropa zbierana z jezdni), czy też w miejscu przechowywania będzie wilgotno, mieszanka gumy ulegnie degradacji, będzie się utwardzała i utleniała. Na zachodzie dealerzy samochodów i firmy wymieniające opony odsyłają je do dużych, dedykowanych centrów logistycznych. W Polsce usługę często oferują małe warsztaty wulkanizacyjne, które nie zawsze mogą zapewnić warunki odpowiednie do przechowywania opon.

Źródło: LemonPR

ll/moto.wp.pl

d3pwku1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pwku1
Więcej tematów