Trwa ładowanie...

TEST: Citroen C5 2.0 HDi - jak na kanapie

TEST: Citroen C5 2.0 HDi - jak na kanapieŹródło: Jakub Wielicki
d35fqdl
d35fqdl

Chcesz podróżować w spokoju, ciszy i niezwykle komfortowo? Myślisz, że takie kryteria zapewni tylko duża niemiecka limuzyna? Otóż wcale nie. Okazuje się, że najlepszym samochodem na polskie drogi może być <a href="https://moto.wp.pl/citroen-6062003003212929c">Citroen</a> C5. Jest jednak jeden warunek - auto musi mieć zawieszenie hydropneumatyczne.

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Już słyszę te głosy wzburzenia, że jak to, przecież "francuzów" i samochodów na "F" się nie kupuje. Zapewne rozlegną się też wokół szmery, że pewnie jakość wykonania słaba, materiały tanie i w ogóle, to kiepski pewnie jest. Tymczasem, jeśli ktoś tak mówi to po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów nowym C5 zdecydowanie zmieni zdanie.

Kiedy w 2007 r. samochód wchodził na rynek, towarzyszyła mu kampania, którą można streścić w jednym zdaniu – francuskie auto, niemiecka jakość. Cóż tak sprzedając swój flagowy model Francuzi zdawali sobie chyba sprawę ze swych słabości… I faktycznie, kiedy Citroen C5 drugiej generacji wchodził na rynek, robił zaskakujące wrażenie.

Przede wszystkim stylistyka. Po pierwszej generacji można było się spodziewać, że kolejna będzie jeszcze bardziej odjechana. Właściwie te przypuszczenia mogły graniczyć z pewnością – styliści Citroena przecież przyzwyczaili nad do ciekawych, a czasem nawet lekko szalonej formy swoich pojazdów. Tymczasem C5, którego świat ujrzał w 2006 r. był samochodem bardzo przeciętnym – oczywiście na tle innych pojazdów firmy.

<a href="http://moto.wp.pl/test-citroen-c5-2-0-hdi-exclusive-6062061042307713g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ CITROENA C5</a>

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Nakreślona przez Chorwata, Domagoja Dukeca linia samochodu niewątpliwie może się podobać, ba powiedziałbym nawet, że jej klasyczne kształty są ponadczasowe. Przecież, ten projekt ma już ponad pięć lat i przeszedł zaledwie jeden lifting. Polegający jedynie na dodaniu pasków diod do jazdy dziennej z przodu auta i nieco zmienionych tylnych lamp. Cała reszta, od długiej maski począwszy, przez niski dach, niezwykłą wklęsłą i zapewne kosmicznie drogą tylną szybę, aż po znaczek na klapie bagażnika zostało bez zmian. Nawet po tak długim czasie nadwozie Citroena C5 zachowało świeżość.

d35fqdl

Sprzedawanie francuskiego auta, jako niemieckie wcale nie jest łatwe. Przecież zaprojektowanie na tyle nudnej i nijakiej sylwetki, aby każdemu się podobała, to nie wszystko. Pozostaje jeszcze jakość wykonania, z którą trzeba przyznać Francuzi świetnie sobie poradzili. Nie chodzi tylko o materiały, których użyto do wykończenia wnętrza ale również o ich spasowanie.

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Francuzi zapomnieli jednak o jednym szczególe – ergonomii. Właśnie obsługa jest jakby kumulacją całego "citroenowskiego" szaleństwa, które nie znalazło upustu w projekcie nadwozia. Za kierownicą C5 poczujemy się niczym pilot statku kosmicznego. Dosłownie. Wszystko tu jest pokryte przyciskami, a jak nie przyciskami (ok. stu w zasięgu wzroku i rąk kierowcy), to przynajmniej wyświetlaczami. Na tablicy zegarów mamy aż trzy.

Gdyby tego futuryzmu było mało, to dochodzi jeszcze kierownica. A dokładniej mówiąc jej centralna, nieruchoma część. Mówiąc krótko obłęd. Naprawdę, jak człowiek jeździ na co dzień zwykłym autem, na początku może czuć się mocno zmieszany i niepewny. Zwłaszcza, że kręcenie sporym wieńcem średnio daje poczuć, co dzieje się z kolami – ale o tym nieco później.

<a href="http://moto.wp.pl/test-citroen-c5-2-0-hdi-exclusive-6062061042307713g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ CITROENA C5</a>

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

Najwięcej kłopotu sprawia ogarnięcie wszystkich przycisków i ich funkcji – najfajniejsza działa w nocy, wyłącza podświetlenia zegarów i wszystkie wyświetlacze z wyjątkiem skali prędkościomierza. Jeśli lubimy czasem sobie zatrąbić na jakiegoś zawalidrogę, to też nie będzie łatwo – trafienie w przycisk klaksonu nie jest wcale tak oczywiste i łatwe. Jednak największy dramat jest na konsoli centralnej. Dlaczego tej części nie skopiowali np. z Volvo? I jeszcze przycisk świateł awaryjnych, które najłatwiej jest obsługiwać pasażerowi.

d35fqdl

Kiedy już z grubsza ogarniemy obsługę, warto się rozsiąść wygodnie w fotelu kierowcy. A jest w czym. Już tylna kanapa wygląda zachęcająco, do tego nie brak tu miejsca na nogi. Jednak niewątpliwie najlepiej ma kierowca. Nie dość, że oparcia przednich foteli „łamią się wpół”, to jeszcze kapitan tego okrętu ma dostępny delikatny masaż - bajka. Kierowca nie będzie miał też kłopotu ze znalezieniem dogodnej pozycji za kółkiem.

Czas ruszać. Tutaj zaczyna się dosłownie magia. Citroen C5 Exclusive wyposażony jest w hydropneumatyczne zawieszenie Hydroactiv III. Można pokusić się o tezę, że aby je dopracować inżynierowie Citroena przeprowadzali testy w wielu polskich miastach. Jego praca tak doskonale tłumi nierówności, że aż trudno w to uwierzyć. Auto dosłownie płynie, nawet po najgorszych ulicach. Jedynie przy wjechaniu w głębszą wyrwę do kabiny dobiegają przytłumione dźwięki. Jeśli jednak chcemy, aby auto było bardziej sprężyste wystarczy wcisnąć przycisk sport. C5 usztywni się wyczuwalnie, choć dalej będzie komfortowe.

(fot. Jakub Wielicki)
Źródło: (fot. Jakub Wielicki)

O ile możliwe do ustawienia w czterech położeniach, samopoziomujące się, i jak mówią Francuzi, bezobsługowe do 200 tys. km zawieszenie jest bardziej niż komfortowe i stabilne, to sprawa ma się nieco gorzej z układem kierowniczym. Aby manewrować w mieście, nawet na niespecjalnie ciasnych ulicach trzeba się naprawdę sporo nakręcić kółkiem. W ciasnych i szybko pokonywanych zakrętach uczucie budyniu w układzie kierowniczym potęguje bardzo przechylające się nadwozie. Na szczęście przy większych prędkościach, zwłaszcza za miastem auto znacznie mniej się przechyla.

d35fqdl

Brawa zaś należą się za silnik. Dwulitrowa jednostka wysokoprężna o mocy 160 KM jest dosłownie stworzona dla tego auta. Podobnie jak sam C5 świetnie czuje się na trasie. Piątka i szóstka – to biegi, które w zupełności wystarczają by sprawnie wyprzedzać tym ważącym ponad 1,6 t samochodem. Miłym zaskoczeniem jest również ilość paliwa, którą zadowala się motor. Dla wprawnej nogi znającej pobieżnie zasady ecodrivingu, osiągnięcie wyniku w okolicy 5,5 litra na 100 km nie powinno być kłopotem. Niestety, w mieście do tego spalanie trzeba dodać ok. 3 litrów.

* TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ CITROENA C5 * Mimo upływu czasu Citroen C5 nadal jest świeży. Mimo swoich francuskich korzeni, to w pewnym sensie niemiecki samochód – dobrze wykonany, elegancki z porządnym silnikiem. Jednak jeśli chodzi o pracę zawieszenia przebija konkurencję. Niestety jego największa zaleta jest również jego wadą – przez miękkie zawieszenie w zakrętach zachowuje się bardziej jak okręt, a nie motorówka. Mimo to warto rozważyć ten samochód, zwłaszcza kiedy dużo podróżujemy. Dodatkowym atutem jest cena C5 – na koniec 2011 r. C5 z dwulitrowym dieslem można mieć już za nieco ponad 83 tys. zł. To prawdziwa okazja.

WP: Jakub Wielciki

d35fqdl

"Citroen 2.0 HDi Exclusive" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, turbodiesel, Common-Rail"
Pojemność silnika cm3 "1 997"
Moc KM / przy obr./min "160/ 3 750"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "340/ 2 000"
Skrzynia biegów "6-biegowa, manualna"
Prędkość maksymalna km/h "210"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "9,1"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "7,0/ 4,8/ 5,6"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "8,0/ 5,2/ 7,5"
Pojemność bagażnika min./max. / l "467/ b.d."
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 779/ 1 860/ 1 451"
Cena wersji podstawowej w zł "119 700"
Cena testowanego modelu w zł "147 990"
Plusy null
Minusy null
d35fqdl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d35fqdl
Więcej tematów