Zrośnięty z samochodem
Aby wygrać zawody hippiczne, musi nastąpić idealne zjednoczenie zwierzęcia i człowieka. Przy poprawnej jeździe samochodem, jednym organizmem muszą być kierowca i ukryte pod maską konie mechaniczne.
Elementem, który łączy konia i jeźdźca jest siodło. Natomiast w przypadku kierowcy i samochodu jest to fotel. Dlatego też stworzenie wygodnego miejsca dla kierowcy jest bardzo ważne. O tym, że budowa siedzenia nie kończy się jedynie na efektownym wykończeniem tapicerskim, przekonywał mnie, podczas prezentacji Astry IV, projektant zastosowanych tam foteli. Zdradził dwa sekrety opracowania idealnej konstrukcji.
Okazuje się, że najważniejszymi czynnikami, mającymi wpływ na samopoczucie i kondycję psychofizyczną kierowcy są drgania przekazywane do centralnego układu nerwowego. Ich częstotliwość powinna odpowiadać częstotliwości ruchu ciała podczas chodzenia. Człowiek wykonuje między 70 a 110 kroków na minutę, co odpowiada częstotliwości drgań między 1,1 a 1,85 Hz. Ponieważ w samochodach osobowych problem niekorzystnych drgań jest mniej odczuwalny niż w ciężarówkach - przestrzeń pasażerska jest lepiej izolowana - przy opracowaniu siedzisk dla wersji osobowych, istotniejszą rolę odgrywa odpowiednie ustawienia fotela ,niż jego właściwa amortyzacja.
Podczas konstruowania, inżynierowie starają się pogodzić kilka aspektów, aby zapewnić komfort jazdy i jak najlepsze możliwości sterowania samochodem. Wszystkie dane wykorzystywane przy projekcie są efektem badań przeprowadzonych przez instytuty medyczne. Jednak w myśl zasady "jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego", stworzenie foteli idealnych jest niemożliwe. Stąd też w wielu samochodach siedzenie można dopasowywać do własnej sylwetki w ponad 10 ustawieniach.
Badania medyczne zaprezentowane przez konstruktorów foteli Astry IV wykazały ponadto, że wiele zależy nie tylko do ustawienia fotela, ale także od kształtu siedziska. Nadmierny nacisk na pośladki powoduje niedokrwienie nóg i kierujący często musi zmieniać pozycję, aby poprawić krążenie. Równocześnie "czasza" siedziska musi zostać zaprojektowana tak, aby podczas ewentualnego wypadku kierowca nie zsunął się z fotela, a jego pośladki oparły się na przedniej krawędzi.
Tak są zaprojektowane fotele w najnowszych konstrukcjach. A w naszym samochodzie? Zapewne nie będą one zapewniały takiego komfortu i bezpieczeństwa jak nowe konstrukcje, jednak wielu kierowców złym ustawieniem dodatkowo ogranicza walory konstrukcyjne foteli. Wystarczy przyjrzeć się jadącym samochodom, aby zaobserwować zarówno kierowców dosłownie leżących na fotelu, jak i siedzących z nosem przy przedniej szybie. W przypadku konieczności gwałtownej reakcji, jedni i drudzy najpierw muszą skorygować swe ustawienia, a dopiero później wykonają ruch, będący reakcją na niebezpieczeństwo. Wtedy często ich reakcja jest i tak już spóźniona.
Dlatego też warto zastosować się do podstawowych ustawień fotela. Oto wytyczne, ustalone na podstawie danych opracowanych w laboratoriach, które pomogą wygodnie i bezpiecznie podróżować.
- Poprawna odległość siedziska od kierownicy - pozwala na właściwe umieszczenie nóg, przez co stopa jest oparta o pedał bez wysiłku i nie nastąpi skurcz mięśni podudzia. Przy wciśniętym sprzęgle, lewe kolano powinno być nieco ugięte.
- Właściwe odchylenie oparcia. Dzięki temu kierowca ma swobodny dostęp do kierownicy, bez odrywania pleców przy wykonywaniu ruchów kierownicą. Oparcie jest właściwie ustawione, gdy całe plecy dotykają oparcia, a przy wyprostowanej ręce nadgarstek sięga najwyższego punktu wieńca kierownicy.
- Odpowiednia wysokość fotela. Ustawienie wysokości fotela ma na celu zapewnienie maksymalnego pola widzenia.
- Pochylanie i zmiana długość siedziska. Dzięki zmianie pochylenia oraz lepszemu podparciu ud, nogi kierowcy mniej się męczą.
- Podparcie kręgów lędźwiowych. Prawidłowe umieszczenie podparcia dolnej części kręgosłupa zapewnia, że ciężar tułowia nie uciska nerwów i nie zgniata dolnych kręgów.
- Odległość zagłówka. Zalecana jest odległość 2 cm, a wysokość zagłówka ustawiamy w sposób, aby odchylając głowę ku tyłowi, uderzać w jego centralną część.
Bogusław Korzeniowski
lop/mw/mw