Złoty słabnie, a paliwa drożeją
Notowania ropy na giełdzie w Londynie nie podają się kryzysowym nastrojom. Cena surowca nie spada, na rynku walutowym umacnia się za to dolar. Taka kombinacja nie wróży dobrze polskim kierowcom, którzy cały czas muszą płacić rekordowo wysokie rachunki za tankowanie.
Mijający tydzień nie dał jasnej odpowiedzi na pytanie, czy spadki z jakim mieliśmy ostatnio do czynienia to początek dłuższego trendu obniżkowego, który może sprowadzić ceny surowca w okolice poziomu 100 dol., czy tylko chwilowa korekta. Mimo panującego na świecie kryzysu cena ropy jest dotychczas wyjątkowo odporna na głębszą przecenę. Społeczne niepokoje w Egipcie, Syrii, czy Jemenie zagrażają stabilizacji tego regiony, tak ważnego z punktu widzenia rynku naftowego.
Przewidywania redakcji e-petrol.pl na przyszły tydzień niestety są nadal zwyżkowe, choć w przypadku oleju napędowego zasięg prognozowanych cen uległ rozszerzeniu względem ubiegłego tygodnia. Może on kosztować między 5,49 a 5,61 zł/l. Benzyna bezołowiowa 95 kosztować będzie wg naszych szacunków między 5,35 i 5,44 zł/l. Jej odmiana 98-oktanowa natomiast znalazłaby się w przedziale 5,58 - 5,68 zł/l. Spodziewamy się także, że autogaz pozostanie przez kolejny tydzień w tych samych cenach, jakie widzimy już od października, które wynoszą 2,84 zł/l.
(źródło: e-petrol.pl)
sj