Trwa ładowanie...
05-08-2014 13:13

Złodzieje polują na katalizatory

Złodzieje polują na katalizatoryŹródło: WP.PL/Sławomir Kowalewski
d1n48ni
d1n48ni

Katalizatory samochodowe coraz częściej padają łupem złodziei. Specjalne ostrzeżenie w tej sprawie wydał Europol. Kradzież zajmuje kilka minut, a ryzyko ponoszone przez sprawcę jest stosunkowo niskie. W niektórych przypadkach straty poszkodowanego wynoszą nawet kilka tysięcy złotych.

Czasy plagi kradzieży samochodów mamy już za sobą. O ile w 1998 roku policja przyjęła ponad 80 tys. zgłoszeń o takich zdarzeniach, to w 2011 roku było ich już tylko 16,3 tys. Nie oznacza to, że zmotoryzowani mogą spać spokojnie. Przestępcy wpadają na coraz to nowsze pomysły mające skutkować pewnym i dobrym zarobkiem. Ostatnio na ich celowniku znalazły się katalizatory. Skryte pod autem urządzenie zwykle nie zaprząta naszej uwagi. Wielu kierowców nawet nie potrafiłoby wskazać go w swoim aucie. Tymczasem dla złodziei to żyła złota.

Naciski ekologów sprawiły, że na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat układy wydechowe przeszły prawdziwą rewolucję. Dziś każdy nowy samochód wyposażony jest w katalizator, a te z silnikiem Diesla również w filtr cząstek stałych. Podobnie jest w znakomitej większości aut używanych. Nowy katalizator do VW Golfa V z silnikiem 1.9 TDI kosztuje około 900 zł, taki element do Forda Focusa II z silnikiem 1.6 TDCI - około 1300 zł, a za katalizator do Mercedesa Klasy E (W210) 320 CDI trzeba zapłacić nawet 2300 zł. Nic więc dziwnego w tym, że łatwo znaleźć nabywcę używanego elementu.

Katalizatory są sprzedawane nie tylko na rynku wtórnym, ale też jako drogocenny złom. Elementy te zawierają metale szlachetne: platynę i rod - skupowane za cenę wyższą, niż złoto, a także nieco tańszy pallad. Punkty zajmujące się przyjmowaniem takich elementów mają często sprzęt, który pozwala na szybkie określenie wartości przyniesionego do skupu katalizatora. Poglądowo można powiedzieć, że za kilogram metalowego katalizatora można otrzymać około 50 zł, a w przypadku ceramicznych monolitów, wartość jednego kilograma może przekraczać nawet 750 zł. Wysokie ceny skupu zachęcają złodziei do łatwego zarobku.

Na celowniku przestępców znajdują się przede wszystkim auta z wysokim zawieszeniem, np. SUV-y i furgonetki. Narastanie fali kradzieży katalizatorów samochodowych nie występuje tylko w Polsce. Taka tendencja widoczna jest już od kilku lat w niemal wszystkich państwach Unii Europejskiej, a także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Wielu przestępców biorących udział w kradzieży katalizatorów to tzw. przestępcy wędrowni, operujący w różnych regionach. Często za cel - w ciągu jednej nocy - brane są całe floty pojazdów. Duża część tego typu złodziei wcześniej zajmowała się również innymi działaniami przestępczymi, np. kradzieżami samochodów czy akumulatorów - podaje Europol.

d1n48ni

Jak przebiega kradzież? Wyposażony w odpowiednie elektronarzędzie przestępca wczołguje się pod auto i po kilku minutach odchodzi z drogocennym elementem. Niektórzy amatorzy sprzedawania katalizatorów wymyślili jednak znacznie bardziej wysublimowaną metodę. Sprowadzają z zagranicy samochody, ale nim pojazdy trafią do klientów, są pozbawiane katalizatorów i wszystkich elementów wyposażenia, które są coś warte, a których braku nie zauważy się na pierwszy rzut oka. W ten sposób można zapewnić sobie stały dostęp do nowych katalizatorów, a dodatkowo nieco zarobić na sprzedaży sprowadzonego auta.

(fot. WP.PL/Sławomir Kowalewski)
Źródło: (fot. WP.PL/Sławomir Kowalewski)

Przypadki kradzieży notuje się również w warsztatach samochodowych. Z doniesień medialnych nt. tego rodzaju przestępstw wyłania się powtarzalny schemat. Nieuczciwi mechanicy wykorzystują braki w wiedzy kierowcy - przy okazji naprawy innych elementów wymontowują katalizator, a zamiast niego umieszczają część zdecydowanie niższej jakości lub po prostu tylko strumienicę bądź rurę.

d1n48ni

- Jeśli korzystamy z usług danego warsztatu po raz pierwszy i nie mamy do niego zaufania, warto przy odbiorze samochodu skorzystać z kanału i zobaczyć, czy w układzie wydechowym nie ma jakichś podejrzanych nacięć czy też całkiem nowych elementów - radzi Rafał Pyszny z webautoservice.pl. - Koszty ponoszone przez ofiary kradzieży to minimum kilkaset złotych. Przykładowo, za nowy katalizator do Volkswagena Passata B5 zapłacić trzeba ok. 500 zł. Tymczasem w przypadku oryginalnej części dedykowanej Audi RS4 cena oscyluje w granicach 5000 zł. Poza kupnem katalizatora, konieczne jest ponadto zlecenie montażu, co oznacza dodatkowy wydatek przynajmniej stu złotych. Całkowity rachunek strat może być bardzo dotkliwy.

tb/sj/tb

d1n48ni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n48ni
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj