Trwa ładowanie...

Zimówki też mogą zabić

Zimówki też mogą zabićŹródło: PAP
d392jxo
d392jxo

Powoli zbliża się czas, kiedy to kierowcy masowo ruszą do serwisów ogumienionych w celu wymiany opon z letnich na zimowe. Mało jednak kto wie, iż wiąże się z tym pewne drobne ryzyko poważnych obrażeń, a w skrajnych sytuacjach nawet śmierci.

(fot. ADAC)
Źródło: (fot. ADAC)

Choć istnieją już zakłady, które za odpowiednią opłatą przechowają nam nieużywane opony, to jednak zdecydowana większość z nas trzyma opony na własną rękę. W piwnicach, garażach, na strychach... Kiedy zbliża się już nieubłaganie zima, pakujemy je do naszego auta i jedziemy do wulkanizatora w celu ich wymiany. Nawet posiadając drugi komplet kół, często nie chce nam się bawić w ich wymianę i powierzamy tę czynność fachowcom.

I tu właśnie pojawia się wspomniane wcześniej ryzyko. Związane jest ono z transportem opon w naszych samochodach. Jeśli po drodze nic nam się nie przydarzy, wówczas nawet o tym ryzyko nie mamy bladego pojęcia. Gorzej jeśli dojdzie do kolizji, wówczas niezabezpieczone opony upakowane na tylnej kanapie dodatkowo mogą przyczynić się do zwiększenia obrażeń.

(fot. ADAC)
Źródło: (fot. ADAC)

Symulację takiej sytuacji przeprowadził niemiecki automobilklub ADAC, który poddał testom zderzeniowym najpierw auto z prawidłowo zabezpieczonymi oponami, a następnie z oponami, które luźno leżały na tylnej kanapie. Jak pokazały wyniki, skutki drugiej sytuacji dla pasażerów mogły by być katastrofalne.

d392jxo

Podczas kolizji z prędkością 50 km/h, a więc typową, jaką rozwijamy w ruchu miejskim, jedna opona ważąca mniej więcej 15 kilogramów swobodnie zaczyna przemieszczać się w kabinie auta. I to z 25-krotnością swojej masy, co oznacza, że może w nas trafić pocisk o masie 375 kg! O możliwych konsekwencjach nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Co więc trzeba zrobić, by zabezpieczyć się skutecznie przed takim ryzykiem? Eksperci z ADAC radzą, by, o ile jest to możliwe, transportować opony zawsze w bagażniku. Najlepiej na leżąco i dodatkowo złączyć je razem i zabezpieczyć specjalnymi pasami czy siatką. W mniejszych autach typu hatchback opony mogą być przewożone w pozycji stojącej, jednak w miarę możliwości za zablokowanym oparciem tylnej kanapy. Pomocne w takich sytuacjach może być zapięcie tylnych pasów bezpieczeństwa na krzyż. Najgorzej, jeśli bagażnik jest za mały i trzeba złożyć tylną kanapę bądź pochylić jej oparcia. W takich sytuacjach oparcia pochylamy tylko tyle, ile jest to niezbędne, byśmy zmieścili opony.
Dodatkowo zabezpieczamy je pasami bezpieczeństwa, przeciągając je przez oponę bądź otwory w felgach.

Dwie opony zawsze możemy umieścić na stojąco za przednimi fotelami. Absolutnie natomiast nie powinniśmy ich kłaść luzem obok siebie na tylnej kanapie, bez względu, czy złożonej, czy też nie. W przypadku kolizji mogą stać się bowiem śmiertelnymi pociskami.

d392jxo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d392jxo
Więcej tematów