Zima najbardziej niebezpieczna? Statystyki mówią coś innego
Choć ostatnie dni pokazują nam piękno złotej, polskiej jesieni, niebawem zmieni ją zima. Kierowcy obawiają się tej pory roku, gdyż - jak mówi utrwalony w świadomości zmotoryzowanych pogląd - ze względu na trudne warunki drogowe znacznie łatwiej wówczas o wypadek. Policyjne statystyki pokazują nam jednak coś zupełnie innego.
Przeciętny świeżo upieczony kierowca jest przestrzegany przez legitymujących się większym stażem kolegów przed niebezpieczeństwami, które czyhają na niego na każdym zakręcie oraz zimą. Stereotypy nie miewają jednak wiele wspólnego z rzeczywistością i tak jest również tym razem. Jak wynika ze statystyki Komendy Głównej Policji, w 2013 roku na zakrętach miało miejsce 4,2 tys. wypadków, podczas gdy na prostych doszło do takich zdarzeń 19,2 tys. razy. Młodzi kierowcy najczęściej obawiają się też zderzenia czołowego. Jak się okazuje, w statystyce z 2013 roku ten rodzaj wypadku - z liczbą 3,5 tys. zdarzeń - znalazł się na piątym miejscu. Częściej dochodziło do zderzeń tylnych (4,1 tys.), najechania na pieszego (9,3 tys.) oraz zderzeń bocznych (10,5 tys.). Również drugi stereotyp okazuje się bzdurą - zima jest dla kierowców bardziej łaskawa, niż się powszechnie przypuszcza.
Jak się okazuje, najwięcej wypadków - ponad 10 proc. miesięcznie w skali roku - ma miejsce od lipca do października włącznie. Najmniej zaś jest od stycznia do kwietnia - od 5,3 do 6,5 proc. Co ma wpływ na taki stan rzeczy? Przede wszystkim rozwijanie niższych prędkości. Widok białego puchu na drodze skutecznie studzi zapał większości kierowców. Co jednak ze zdradliwym „czarnym lodem”, czy nocnymi przymrozkami, które potrafią zmienić w ślizgawkę codziennie pokonywaną i dobrze znaną drogę do pracy? Zagrożenie nie jest aż tak duże. W wielu miastach coraz skuteczniej działają służby odpowiedzialne za stan dróg, a poza tym Polacy przekonali się do opon zimowych. Ponad 80 proc. zmotoryzowanych deklaruje, że zmienia ogumienie w zależności od pory roku.
To wszystko sprawia, że zimą rzadziej zdarzają się wypadki, łatwo jednak o stłuczkę. Ile ich występuje? Prawdziwej skali zjawiska nie można dokładnie oszacować. Policja nie dysponuje takimi danymi, gdyż funkcjonariusze nie są wzywani do każdej kolizji. Wiadomo jednak, że kiepskie warunki na drodze oznaczają mniejsze prędkości, a co za tym idzie ewentualne stłuczki i wypadki są dużo mniej groźne niż przy dobrej pogodzie.
tb/sj/tb