Informatorzy serwisu Dziennik.pl donoszą, że Maciej Zientarski obudził się ze śpiączki trwającej ponad miesiąc.
W chwili obecnej kontakt z dziennikarzem jest bardzo ograniczony – Zientarski reaguje na bodźce, otwiera oczy i najprawdopodobniej rozpoznaje bliskich. Dziennik.pl pisze, że Zientarki może mieć uszkodzony mózg, a wszystkich czynności najprawdopodobniej będzie musiał uczyć się od nowa.
Rehabilitacja będzie także konieczna ze względu na niedowład lewej strony ciała ciężko rannego dziennikarza.
Maciej Zientarski trafił do szpitala po wypadku, który miał miejsce 27 lutego. Wówczas 400-konne Ferrari uderzyło w filar wiaduktu przy ulicy Puławskiej. Jarosław Zabiega, który najprawdopodobniej jechał na fotelu pasażera czerwonego Ferrari 360 zginął na miejscu, a Zietarski z licznymi obrażeniami i pękniętym kręgosłupem trafił do szpitala.
źródło: Dziennik.pl