Zespoły chcą zmian w przepisach SC
Wyjazd samochodu bezpieczeństwa podczas niedzielnego wyścigu w Singapurze po raz kolejny rozbudził dyskusję na temat zmiany w przepisach. Większość zespołów nie zgadza się obowiązującymi regulacjami.
Przy obecnych przepisach po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa aleja serwisowa jest "zamknięta" do czasu uformowania się stawki w odpowiedniej kolejności. Taki stan rzeczy może całkowicie odwrócić klasyfikację wyścigu i zepsuć kierowcy nawet najlepszy wyścig.
Doskonałym przykładem jest są tutaj Robert Kubica i Nico Rosberg - obaj musieli złamać przepisy podczas GP Singapuru, ponieważ w przeciwnym wypadku zabrakłoby im paliwa. Z drugiej strony startujący z 15. pozycji Fernando Alonso zwyciężył właśnie dzięki zamieszaniu z samochodem bezpieczeństwa. Jego tankowanie odbyło się tuż przed wypadkiem Nelsona Piqueta, dzięki czemu wyszedł on na czoło stawki.
- Mówiąc bardzo łagodnie nie jest to dobry przepis - powiedział Peter Sauber.
Mówi się, że zmian w przepisach chce większość zespołów. Natychmiastowa zmiana wymagałaby jednak jednomyślnej decyzji. Wiadomo jednak, że dwie mniejsze stajnie zapowiedziały veto.
Nowa organizacja zrzeszająca zespoły F1 (FOTA) może zmienić przepisy przed rozpoczęciem sezonu 2009. Do tego wystarczy siedem z dziesięciu głosów.
- Zmiany jeszcze w tym sezonie nie są możliwe - przyznał szef BMW Sauber, Mario Theissen.
_ RAF _