Nietrzeźwy kierowca zaproponował policjantowi 2 tys. zł w zamian za zaniechanie czynności. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty jazdy po pijanemu i próby wręczenia łapówki. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Około godziny 21:00 policjant ruchu drogowego z Radziejowa zatrzymał do kontroli opla kadeta. Zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia doświadczonego funkcjonariusza. Wyraźnie czuć było od kierowcy woń alkoholu. Po przeprowadzonym badaniu okazało się, że miał 1,16 ml/l alkoholu w organizmie. Gdy 51-letni kierowca zorientował się, że sprawa jest poważna zaproponował mundurowemu 2 tys. zł, aby przerwał swoje czynności i go puścił. Ostatecznie trafił do policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwieje usłyszy zarzuty jazdy po pijanemu oraz obietnicy wręczenia łapówki.
Za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi lub obietnicę wręczenia takiej korzyści, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Za jazdę po pijanemu grozi kara 2 lat więzienia.
źródło: rel="nofollow">