Zabytkowe Mercedesy zjechały do Płocka
Blisko 80 aut z Polski i zagranicy przyjechało w sobotę do Płocka (woj. mazowieckie) na inaugurację jubileuszowego 10. Zlotu Zabytkowych Mercedesów "Mercedesem po Wiśle" 2013.
Pomysłodawca i komandor zlotu Maciej Kulas powiedział PAP, że celem imprezy jest prezentacja najciekawszych, często bardzo rzadkich egzemplarzy aut z charakterystyczną gwiazdą na masce oraz promocja Płocka i jego zabytków. W tegorocznej edycji zlotu biorą udział kolekcjonerzy zabytkowych Mercedesów m.in. z Warszawy, Łodzi i Poznania, a także z Wlk. Brytanii, Holandii, Gruzji i Białorusi.
- Wierzę, że impreza będzie się rozwijała, bo tworzą ją ludzie, kolekcjonerzy, którzy coraz liczniej nas odwiedzają. Każdy z gości chce pokazać swoje auto i o nim opowiadać. To właśnie ludzie i ich pasja są dla nas inspiracją - dodał Kulas. W sobotę zabytkowe Mercedesy można było obejrzeć na płockim Starym Rynku. Pojawiły się tam m.in. modele aut z lat 60. XX wieku, w tym mercedes W100, czy 220SE, ale także egzemplarze starsze, jak 300SL gullwing z 1954 r., czy MB 170S z 1949 r.
Na zlot przyjechał m.in. swym mercedesem 123 aktor Mateusz Damięcki. - Tym samochodem jeżdżę na co dzień. Nie zamierzam go sprzedać, ale zapraszam na opowieść o tajnikach konstrukcji tego auta i na wspólne zdjęcie - zachęcał publiczność Damięcki. W niedzielę ulicami Płocka, a następnie mostem przez Wisłę, przejechała kawalkada aut, biorących udział w zlocie. Później na płockim Starym Rynku odbył się koncert Ani Rusowicz.
W maju organizator zlotu "Mercedesem po Wiśle" Maciej Kulas został laureatem plebiscytu na tytuł Płocczanina Roku 2013. Kulas kolekcjonuje samochody, ale także ich modele - posiada około 9 000 miniaturowych aut. To największy taki zbiór w kraju. Pierwszy zlot "Mercedesem po Wiśle" odbył się w 2004 r. Wzięło w nim udział 14 zabytkowych samochodów. W 2012 r. na imprezę przyjechało już ponad 60 aut.