Trwa ładowanie...
d6y8xdh
08-01-2008 07:24

Zabawa bogatych wreszcie zakończona

d6y8xdh
d6y8xdh

Rajd Dakar. Zwycięzcą imprezy odwołanej w tym roku jest zdrowy rozsądek. Nie wiadomo tylko do końca, dlaczego akurat teraz groźba śmierci zdołała zatrzymać karawanę, która do legendy od początku szła po trupach – pisze Rzeczpospolita.

Dziś mieli być już w Maroku, w drodze z Er Rachidia do Ouarzazate. Tam, gdzie rok temu Elmer Symonds z RPA stracił równowagę na piasku i spadł przy dużej szybkości z motocykla, zostając przedostatnią śmiertelną ofiarą rajdu.

(...) Przez następne dni zamiast nich walczyć będą prawnicy z organizującej rajd firmy Amaury Sport Organisation (ASO) – o to, by straty były jak najmniejsze. Portugalskie Portimao, gdzie miał się kończyć etap jubileuszowego 30. rajdu, żąda zwrotu 1,5 mln euro poniesionych wydatków. Skargę szykuje stowarzyszenie hotelarzy z Senegalu. Trzeba było oddać wpisowe, zmienić rezerwację biletów lotniczych. Wytłumaczyć się szefom zespołów fabrycznych, które na Rajd Dakar wydają rocznie od 10 do nawet 35 mln euro, i telewizjom, które sprzedały już czas reklamowy i zaplanowały ramówkę.

Trzeba też spojrzeć w oczy tym, którzy w rajdzie startują jako prywatni uczestnicy, a jest ich zwykle większość. Jedni znajdują sobie sponsorów, inni wydają oszczędności swoje, rodziców. Nie wszyscy dali się zbyć krótkim: „Do zobaczenia za rok”, argumentami o napiętej sytuacji politycznej w regionie i groźbach terrorystów. Spokoju na granicy Maroka i Mauretanii nie było nigdy, terroryści wzięli najtrudniejszy i najniebezpieczniejszy rajd terenowy świata na cel nie po raz pierwszy, ale zawsze znajdował się jakiś plan B. Teraz ASO go nie miała.

d6y8xdh

Podobno po zastrzeleniu w Wigilię w Mauretanii czterech turystów z Francji umowę wymówił ubezpieczyciel rajdu, a innego chętnego nie było. Inna wersja mówi, że rodzina Amaurych, właścicieli ASO i wydawców m.in. „L’Equipe”, nie chciała konfliktu z francuskim rządem.

Może prawdziwe są obie, ale jest ironią losu, że to właśnie Dakar stał się pierwszą sportową imprezą tej skali odwołaną ze strachu przed śmiercią z rąk terrorystów. Rajdem, który życia uczestników i mieszkańców krajów, przez które przejeżdża, nigdy przesadnie nie szanował. Krytykowany był od lat przez Watykan, nazwany przez „Osservatore Romano” krwawym wyścigiem nieodpowiedzialności.

_ _ Więcej w Rzeczpospolitej _ _

d6y8xdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6y8xdh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj