Za dużo chętnych na kontrolerów biletów ZTM
Do Zarządu Transportu Miejskiego wpływa ostatnio tak wiele podań o przyjęcie do pracy w charakterze kontrolera biletów, że nabór musiał zostać tymczasowo wstrzymany - poinformował rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Obecnie kontrolerów jest około 160. Są to zarówno etatowi pracownicy ZTM, jak i kontrolerzy zatrudnieni na umowę zlecenie w Pomocniczej Kontroli Biletowej (PKB). Do końca marca łączna liczba miejskich kontrolerów biletów zwiększy się do około 200.
Szansę na pracę ma jeszcze kolejnych 42 kandydatów, którzy w poniedziałek będą zdawać pisemne i ustne egzaminy. Sprawdzian dotyczy znajomości przepisów i procedur kontroli, w trakcie którego m.in. trzeba udowodnić umiejętności właściwego zachowania się w sytuacjach trudnych, np. gdy pasażer bez biletu zachowuje się agresywnie.
Po zdaniu egzaminu kandydaci muszą odbyć 30-godzinny praktyczny staż "w terenie" pod okiem doświadczonych kontrolerów zawodowych, który oceniają ich predyspozycje.
- Podczas procesu rekrutacji zwraca się szczególną uwagę na cechy charakteru kandydata, takie jak wysoka kultura osobista, asertywność, odporność na stres, a także umiejętności rozładowywania sytuacji konfliktowych - podkreślił rzecznik ZTM.
Wśród ubiegających się o pracę przeważają osoby ze średnim wykształceniem, ale CV składa też wielu studentów. Liczną grupę stanowią policjanci i strażnicy miejscy, którzy chcą podjąć dodatkową pracę.
W lutym stołeczni kontrolerzy wystawili podróżującym komunikacją miejską bez ważnego biletu 25,3 tys. wezwań do zapłaty, czyli o ponad 3 tys. więcej niż w styczniu i o 7 tys. więcej w porównaniu z lutym ub.r.
W ciągu ostatnich lat wzrosła ściągalność kar z tytułu wystawionych wezwań do zapłaty. Jak powiedział Krajnow, obecnie sięga ona ok. 50%, czyli jest dwukrotnie wyższa niż kilka lat temu. Niewiele jest za to skarg na kontrolerów - w ubiegłym roku było ich ok. 200.