Z miłości wjechał między turystów na ul. Długiej w Gdańsku
Do nietypowego i niebezpiecznego zdarzenia doszło w Gdańsku, na ul. Długiej. Kiedy spacerowały po tym deptaku setki turystów, nagle wjechał między nich samochód. Dopiero interwencja straży miejskiej przerwała sytuację.
Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego, a straż miejska z Gdańska przygotowała film, na którym wyjaśnia całe zdarzenie. Zatłoczoną ul. Długą przechadzają się turyści, kiedy nagle między nich wjeżdża samochód i metr za metrem porusza się do przodu.
Strażnicy zatrzymali delikwenta. Z ich relacji dla Radia Gdańsk wynika, że był niegrzeczny i opryskliwy. Na pytanie co spowodowało, że zdecydował się na taki manewr, odparł, że spieszył się do swojej dziewczyny, która ma stoisko na jarmarku.
Strażnicy ukarali 30-letniego mieszkańca powiatu lęborskiego mandatem w wysokości 500 zł i nakazali mu opuścić Trakt Królewski. Wówczas zaczął się awanturować i tłumaczyć funkcjonariuszom, że kara jest zbyt wysoka i nieadekwatna do czynu. Wreszcie jednak przyjął mandat i zastosował się do poleceń.
Źródło: Radio Gdańsk