"Wznieciłeś ogień , zabiłeś trzech ludzi"
"Spędziłem dzień w roli mechanika Toro Rosso z przewodem paliwowym, pistoletem do kół z drżącymi kolanami. Oraz ze świdomością, że jeśli chociaż jedna kropla benzyny spadnie na bolid, mamy alarm przeciwpożarowy - i to jaki!" - pisze w "Magazynie Sportowym" Christoph Rietner.
"Człowiek z lizakiem to najważniejsza pozycja w boksie. Musi zachować całkowitą kontrolę, bo gdy on da znak Okay, to kierowca rusza z kopyta - niezależnie od tego co się za nim dzieje."
"Czekam na Okay chłopaków przy tylnych oponach, obracam tabliczkę, a gdy dwóch ludzi przy przednich podnosi ręce, podrywam lizak do góry. Gdy pełen dumy patrzę na twarze teamu... widzę ogólna dezaprobatę: nie zauważyłem, że tankujący jeszcze nie zakończył pracy. Massimo wzdycha: "Brawo Christoph. Wznieciłeś właśnie ogromny ogień i zabiłeś trzech ludzi".
_ cały reportaż w Magazynie Sportowym _