Wyścigowy Tygrys
Były mistrz świata w boksie chce przyciągnąć niemieckich inwestorów, którzy wybudowaliby pod Warszawą tor Formuły 1 - pisze "Super Express".
Dariusz "Tygrys" Michalczewski (37 lat) zawsze lubił szybką jazdę, zdarzało mu się, że "grzał" swym mercedesem na autostradzie z szybkością 300 km/godz.
- Ale to nic w porównaniu z wrażeniami z jazdy samochodem startującym w DTM, czyli mistrzostwach Niemiec samochodów turystycznych. Gdy wysiadłem z auta byłem tak mokry jak po 12-rundowej walce o mistrzostwo świata - opowiada "Super Expressowi" eksczempion w boksie.
W mistrzostwach DTM startują specjalnie podrasowane samochody turystyczne, mogące osiągać oszałamiające szybkości i hamujące prawie jak bolidy Formuły 1. - Przejechałem się takim samochodem jako pasażer pięć rund po torze Formuły 1 w Hockenheim. Po pierwszym okrążeniu, na rozgrzanie opon, myślałem, że to będzie normalne przeżycie. Ale gdy potem kierowca zaczął jechać serio, spociłem się jak mysz kościelna. Przyspieszenia i hamowania takim autem po prostu zapierały dech w piersiach. Miałem wrażenie, że za chwilę wylecę przez przednią szybę. Coś niesamowitego.