Przeciwnicy silników wysokoprężnych zarzucają im wysoki poziom hałasu, twardą pracę oraz wąski zakres obrotów użytecznych. Jednak producenci samochodów nie zamierzają rezygnować z elastycznych i oszczędnych jednostek napędowych, inwestując w ich rozwój miliony euro.
Silniki diesla od lat towarzyszą Audi. Niemiecka firma nie wahała się wprowadzić jednostek zasilanych olejem napędowym do segmentu limuzyn, jak również do sportu samochodowego. Producent twierdzi, że doświadczenia zebrane w trakcie startów w 24-godzinnym wyścigu Le Mans zaprocentowały w zaprezentowanym właśnie Audi R8 V12 TDI.
Kształt samochodu jest doskonale znany od lat. Bryła flagowej wyścigówki Audi, czyli modelu R8 została poddana jedynie niewielkim korektom stylistycznym. Prawdziwa perełka kryje się pod maską bolidu. Sześciolitrowy diesel z dwoma turbosprężarkami zawstydza swoimi parametrami nawet najmocniejsze Ferrari i Porsche. Okrągłe 500 KM oraz 1000 Nm do niedawna było osiągane jedynie przez ciężarówki. Cóż piekielne siły są w stanie uczynić z samochodem osobowym? Wytwórca deklaruje, że R8 z dwunastocylindrowym dieslem na pokładzie rozpędzi się do „setki” w 4,2 sekundy, a maksymalnie osiągnie niemal 300 km/h.
Katapultowanie się spod świateł zapewnia napęd na wszystkie koła, który dodatkowo wspomaga wszechobecna elektronika. Elektronowy mózg czuwa również nad pracą zawieszenia. Magnetycznie sterowane amortyzatory dobierają siłę tłumienia w zależności od potrzeb lub upodobań kierowcy. Gdy kierowca zdecyduje się na wyścigowy tryb pracy, dodatkowo wyświetlacz zaczyna informować o przeciążeniach bocznych i ciśnieniu doładowania, zaś nawigacja satelitarna potrafi mierzyć czasy okrążeń, gdy zorientuje się, że Audi R8 wjechało na tor wyścigowy.
Sportowe auta miewały do niedawna spore problemy ze spełnieniem rygorystycznych norm emisji. Wkrótce może się to zmienić. Najlepszym przykładem nadchodzących zmian jest supersportowe Audi, które mieszcząc się w surowej normie EU6 zostawia w tyle nawet miejskie samochody. Przyjazność środowisku jest m.in. zasługą najnowszej generacji systemu Common Rail oraz katalizatorów współpracujących z substancjami ułatwiającymi dopalanie spalin.
W chwili obecnej Audi R8 V12 TDI jest prezentowane jako pojazd koncepcyjny, jednak znając upodobanie zarządu firmy do silników wysokoprężnych oraz chęć wprowadzania innowacji technicznych można liczyć, że supersportowiec z dieslem wkrótce pojawi się na szosach.
Łukasz Szewczyk