Wyścigowe Polo stworzone przez Polaka
Kibice na odcinkach specjalnych części przyszłorocznych rajdów WRC będą mogli obserwować przystosowanego do udziału w tych zawodach Volkswagena Polo. Zwierzęco mocną wersją niemieckiego „mieszczucha” pewien Polak dysponuje jednak już dziś.
Firmowany nazwiskiem Pawła Dytki zespół stworzył kieszonkowego potwora. Po przejściu przez polski garaż VW Polo nie jest już miejskim autkiem w sam raz dla kobiety. Doładowany silnik osiągnął moc 400 KM. Zasila ona obydwie osie i przy masie wynoszącej 1,2 tony pozwala na osiągnięcie prędkości 100 km/h w czasie krótszym niż 4 sekundy. Jak przyznaje Paweł Dytko, mistrz Polski w wyścigach górskich grupy N oraz kilkakrotny wicemistrz w klasyfikacji generalnej tej dyscypliny, samochód nie jest łatwo opanować. Nic jednak dziwnego, ze samochód jest nieco nerwowy. To dopiero prototyp, więc praca nad jego doskonaleniem jeszcze na dobre się nie zaczęła. Mimo to nadzieje twórców są spore.
Zespół myśli o starcie przygotowanym przez siebie VW Polo w przyszłorocznej edycji wyścigów górskich, ale to nie koniec. Niewykluczone, że zdecydują się na start w legendarnym wyścigu Pikes Peak. Ta corocznie organizowana w stanie Kolorado impreza polega na wspięciu się na górę o wysokości 4302 m.n.p.m. blisko 20-kilometrową drogą liczącą aż 156 zakrętów. By liczyć się w tak ekstremalnym wyścigu trzeba dysponować naprawdę bezkompromisowym samochodem. Jeśli Polacy zdecydują się na start w tych zawodach, ich VW Polo zostanie odchudzony. Dzięki zastosowaniu nadwozia opartego na konstrukcji rurowej jego waga ma spaść do około tony.
tb/