Wypadki polskich autokarów za granicą
Polski autokar wywrócił się w środę na zjeździe z autostrady na parking koło Dunkierki w północnej Francji. Zginęły trzy osoby, ok. 25 jest rannych. To już kolejny w ciągu trzech tygodni wypadek polskiego autokaru w tym kraju. 22 lipca pod Grenoble zginęło 26 osób, a 24 zostało rannych.
Dotychczas na najbardziej tragiczny pod tym względem uważany był rok 2002. 1 lipca tego roku 19 polskich turystów zginęło, a 32 odniosło obrażenia, kiedy autokar wiozący pielgrzymów z Lubelszczyzny przewrócił się na rondzie w okolicach Balatonu na Węgrzech. Trzy dni później, 4 lipca, polski autokar jadący na wycieczkę do Włoch i San Marino uległ wypadkowi w Górnej Austrii. Zginęły 2 osoby, a 5 zostało poważnie rannych. 14 lipca doszło do wypadku polskiego autokaru w Rumunii, w pobliżu miasta Deva, około 400 km od Bukaresztu. Zginęło 6 osób - pięcioro dzieci i jedna osoba dorosła. Rannych zostało kilkanaście osób. Autobus wiózł 47 dzieci w wieku od 12 do 17 lat na kolonie do Bułgarii.
W czerwcu br. na Węgrzech miał miejsce wypadek polskiego autokaru wiozącego pielgrzymów z ośrodka maryjnego w Medjugorje. Zginęła jedna osoba, a 28 zostało rannych. Kilka dni później, w wypadku polskiego autokaru jadącego z Olsztyna do Paryża, do którego doszło w Niemczech, zostało rannych 9 osób.
W kwietniu 2006 roku jedna osoba zginęła, 3 odniosły ciężkie obrażenia, a 6 lżejsze - w wypadku autokaru z 20 polskimi turystami, do którego doszło w Egipcie.
W styczniu 2005 roku w wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w Niemczech, na autostradzie A 4, na północ od Chemnitz koło Frankenberga w Saksonii, 9 osób zostało ciężko rannych, a 20 odniosło lekkie obrażenia. Autokar jechał z Wałbrzycha do Norymbergi, Augsburga, Ulm i Monachium w Bawarii.
W maju 2005 roku 15 osób zostało rannych, w tym 3 ciężko, gdy polski autobus spadł z trzymetrowej skarpy w Czechach. Pod jadącym pod górę autokarem zarwało się pobocze. Na wycieczkę jechało z ośrodka w Ustroniu 32 uczestników czwartej edycji Rajdu Poczty Polskiej, głównie rodzice z dziećmi. Dwa tygodnie później 19 polskich turystów, wracających z wycieczki do Chorwacji, zostało lekko rannych w wypadku autokaru, do którego doszło w Mohelnicy niedaleko Szumperka, także w Czechach.
W październiku 2003 roku w Egipcie autokar z polskimi turystami, wracając z wycieczki z Kairu do hotelu w Hurghadzie, wypadł z szosy i dachował. Na miejscu zginęło 6 polskich turystów oraz egipski kierowca i przewodnik, 21 osób zostało rannych.
W lipcu 2001 r., w zderzeniu polskiego autobusu z jadącym przed nim TIR-em, zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Wypadek miał miejsce w Bułgarii, 50 kilometrów na zachód od Sofii, w rejonie miasta Kostenec.
Jedna osoba zginęła, a 15 zostało rannych w wypadku autokaru w sierpniu 2001 roku w Nowym Mieście nad Wagiem na Słowacji. Chcąc uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka z dużą prędkością samochodem osobowym, autokar zjechał z dwumetrowej skarpy i przewrócił się na bok. Słowacka policja sugerowała, iż przyczyną wypadku mogło być zmęczenie kierowcy, który stracił panowanie nad pojazdem.
Do najtragiczniejszego dotychczas wypadku z udziałem Polaków za granicą doszło 22 lipca 2007 r. we francuskich Alpach. Autokar uderzył na zakręcie w barierkę, stoczył się kilkadziesiąt metrów w dolinę rzeki i stanął w płomieniach. Zginęło 26 osób, a 24 zostały ranne. Autokarem podróżowało po europejskich sanktuariach maryjnych 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilotka. Większość pochodziła z woj. zachodniopomorskiego.(PAP)