Wypadek Kubicy: krok od tragedii
Robert Kubica nie tak wyobrażał sobie start w Rajdize Wielkiej Brytanii. Polak wypadł z trasy na piątkowym i sobotnim etapie i nie stanął do niedzielnej rywalizacji. Jak pokazały zdjęcia, sobotni wypadek mógł zakończyć się tragicznie.
W piątek prowadzone przez Kubicę auto dachowało na trasie 4. OS-u. Mechanicy mieli pełne ręce roboty, by auto mogło nadawać się do dalszej jazdy.
serwismenom Citroena udało się naprawić pojazd i świeżo upieczony mistrz świata WRC2 stanął na starcie sobotniego etapu. Polak bardzo szybko zakończył jazdę. Na 11. OS-ie prowadzony przez Kubicę Citroen wypadł z trasy i dachował.
"Widziałem auto Kubicy, wyglądało na poważny wypadek" - mówił po wszystkim Dani Sordo. Na szczęście załodze nic poważnego się nie stało. Zespół podjął jednak decyzję, że Kubica nie będzie brał udziału w niedzielnym etapie.
Serwis rallyfoto.be opublikował zdjęcia, które przedstawiają sobotni wypadek Roberta Kubicy. Niewiele brakowało, by doszło do nieszczęścia. W nieodpowiednim miejscu stał bowiem jeden z porządkowych Rajdu Wielkiej Brytanii. Mężczyźnie udało się w ostatniej chwili odskoczyć na bok i ujść cało z niebezpiecznej sytuacji.
Wideo z sobotniego wypadku: