Wypadek Brytyjki na torze Formuły 1
Brytyjka Katherine Legge miała niegroźny wypadek w swoim debiucie za kierownicą bolidu Formuły 1. Prowadzony przez nią samochód Minardi uderzył w barierę toru Vallelunga koło Rzymu.
"Mieliśmy małą wycieczkę w scenerię. Przyczyniła się do tego zła pogoda i być może trochę zbyt dużo entuzjazmu kierowcy. Na torze wyścigowym takie rzeczy się zdarzają" - powiedział rzecznik zespołu Minardi.
Samochód uległ na tyle poważnym uszkodzeniom, że Legge nie wróciła już na tor. Pełny dzień testów ma przeprowadzić w środę.
25-letnia Legge jest pierwszą kobietą od 1992 roku, która oficjalnie testowała bolid Formuły 1. Trzynaście lat temu Włoszka Giovanna Amati była bliska podpisania umowy z Brabhamem, ale wówczas zdecydowano się zatrudnić Brytyjczyka Damona Hilla. W 2002 za kierownicą McLarena zasiadła Amerykanka Sarah Fisher, ale miała tylko pokazowy przejazd na torze w Indianapolis.
Obecne testy są ostatnimi prowadzonymi przez zespół Minardi. Włoski team został kupiony przez właściciela Red Bulla i w przyszłym sezonie będzie występował pod nazwą Squadra Toro Rosso. Oprócz Legge w testach biorą udział Hiszpan Roldan Rodriguez, Urugwajczyk Juan Caceres i dwóch młodych Włochów - Luca Filippi i Davide Rigon.
Niewiele brakowało, by w Minardi zadebiutował na torze Formuły 1 Robert Kubica. 14 października Polak miał wziąć udział, jako trzeci zawodnik zespołu, w dwóch sesjach treningowych przed Grand Prix Chin na torze w Szanghaju. Nie otrzymał jednak wymaganej w takim przypadku Super Licencji.
Kubica 2 grudnia weźmie udział w testach Renault na torze Catalunya koło Barcelony. To nagroda za wygranie cyklu World Series Renault.