Wymiana oleju czy klocków hamulcowych tylko w ASO
Producenci samochodów szykują sporą rewolucję – wszystkie informacje o stanie technicznym samochodów mają być przekazywane zdalnie. Oznacza to, że już w momencie wystąpienia awarii warsztat będzie o tym wiedział i mógł poinformować właściciela auta. To praktyczne rozwiązanie ma jednak poważną wadę – do danych samochodu dostęp będą miały jedynie autoryzowane serwisy.
Co to oznacza w praktyce? Nie tylko to, że ASO będzie szybciej wiedziało o usterce i o tym jak ją naprawić. W takiej sytuacji kierowca i tak mógłby udać się do niezależnego warsztatu. Jednak nawet takie standardowe operacje jak wymiana oleju czy klocków hamulcowych będą wymagać wizyty w ASO. Czemu? Tylko warsztaty zatwierdzone przez producenta będą mogły nie tylko odczytywać informacje z samochodowego komputera, ale też je zmieniać. Oznacza to, że jeśli auto poinformuje kierowcę o potrzebie wymiany oleju lub zużytych klockach hamulcowych, to tylko w ASO będzie można wpisać do pokładowego komputera, że usługa została wykonana i licznik powinien zostać wyzerowany.
Z tego powodu środowiska związane z rynkiem motoryzacyjnym apelują do premier Ewy Kopacz, aby ta lobbowała w Unii Europejskiej na rzecz otwartych systemów telemetrycznych. Zgodnie z tym założeniem to kierowca mógłby wybrać operatora, który by kontrolował stan jego samochodu, a następnie kierował do niezależnego warsztatu zgodnie z wymaganiami klienta.
sj, moto.wp.pl