| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12165/typerjp02-550.jpeg',550,396) ) |
| --- | Najmocniejsza wersja Hondy Civic nie znała słowa kompromis. Twarde zawieszenie, ryczący silnik i potężna dynamika idealnie trafiała w gusta młodych kierowców. Niedługo japońską wściekliznę będzie można kupić takze w rodzinnym, czterodrzwiowym wydaniu. Sedan o długości 4,54 metra będzie wyróżniał się wielkim spojlerem na klapie bagażnika, obniżonym zawieszeniem a także dużymi alufelgami, zza których prześwitują duże tarcze oraz zaciski Brembo. W gruncie rzeczy pod względem technicznym zmieni się jednak niewiele.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12165/typerjp07-550.jpeg',550,424) ) |
| --- | Pod maską zostanie ten sam, kochający wysokie obroty silnik co w hatchbacku. Cztery cylindry o pojemności dwóch litrów z niewiarygodną łatwością zwiększają tempo swojej pracy, w czym pomaga układ zmiennych faz rozrządu i-VTEC. Dzięki nim Honda całkiem sprawnie przyśpiesza od najniższych obrotów, a wraz z ich wzrostem elektronika zmienia czasy otwarcia zaworów. Wówczas nie liczy się oszczędność paliwa – jedynym zadaniem silnika jest produkowanie jak największej mocy. Ta ostatnia sięgnie poziomu 225 KM przy 8000 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wyniesie w granicach 215 Nm przy 6100 obr./min. Warto podkreślić, że japońscy inżynierowie nie sięgnęli po turbosprężarkę w celu wykrzesania dużej mocy.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12165/typerjp03-550.jpeg',460,240) ) |
| --- | Napęd będzie przenoszony przez 6-biegową skrzynię z krótkimi przełożeniami. Moc w całości trafi na przednią oś, co będzie oznaczać spore problemy z trakcją na gorszych nawierzchniach. Honda postanowiła pozostać jednak wierna tradycjom sportowych aut z przednim napędem. W kabinie nie zabraknie kubełkowych foteli oraz poręcznej kierownicy.
Testy Hondy Civic Type-R z czterodrzwiowym nadwoziem trwają od końca zeszłego roku. Dzięki doskonałym osiągom, sztywnemu zawieszeniu oraz precyzyjnemu układowi kierowniczemu Honda spisała się doskonale nawet w roli samochodu bezpieczeństwa podczas Gran Prix Japonii.
Łukasz Szewczyk