Trwa ładowanie...
22-01-2015 18:53

Wraca WRC. Co nas czeka w nowym sezonie?

Wraca WRC. Co nas czeka w nowym sezonie?Źródło: P1 Sports
d1sfcn1
d1sfcn1

Już w czwartek najlepsi rajdowi kierowcy świata wracają na odcinki specjalne. W Monte Carlo swój drugi pełny sezon w Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) rozpocznie Robert Kubica, który na ten rok zbudował własny zespół i zmienił dostawcę opon.

Zdecydowanym faworytem przed startem sezonu 2015 jest Volkswagen. Kierowcy niemieckiego teamu zdominowali ubiegłoroczną rywalizację i pomiędzy sobą rozstrzygnęli losy tytułu mistrza świata. W tym sezonie ma być inaczej, o co postarała się Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA), wprowadzając kilka istotnych zmian w regulaminie. Co nas czeka w 2015 roku?

Zmieniona kolejność startu

W rajdach nie ma zasady, która gwarantowałaby wszystkim załogom ruszającym na trasę odcinków równe szanse. Rundy WRC są tak zróżnicowane, że pierwszy kierowca czasami ma utrudnione zadanie, jak w przypadku startów na szutrze, kiedy "odkurza" trasę rywalom, a innym razem zyskuje. Tak się dzieje choćby na asfalcie, którego nawierzchnia w miarę przejazdów kolejnych załóg staje się coraz brudniejsza i w konsekwencji mniej przyczepna.

W ubiegłym roku pierwszego dnia rajdu trasę otwierał lider klasyfikacji mistrzostw. Przez kolejne dwa dni ruszano już w kolejności odwrotnej do wyników rajdu z dnia poprzedniego. Biorąc pod uwagę dominację Sebastiena Ogiera z minionego sezonu, w tym roku FIA postanowiła utrudnić zadanie Francuzowi. Teraz czołówka będzie rozpoczynała nie jeden, a dwa pierwsze dni rajdu według kolejności z klasyfikacji mistrzostw i już tylko niedzielę według odwróconych wyników rajdu. Volkswagenowi ta zmiana oczywiście się nie spodobała, ale kibice zacierają ręce, ponieważ walka o zwycięstwo powinna być bardziej zacięta.

d1sfcn1

Pożegnanie z międzyczasami

Rozwój technologii sprawił, że załogi na bieżąco mogły kontrolować tempo swoich rywali na trasie. Na podstawie informacji od zespołów o czasach innych załóg na poszczególnych punktach pomiarowych, kierowca mógł zmieniać strategię. W zależności od sytuacji, zwalniał lub "podkręcał" tempo.

W sezonie 2015 FIA zakazała zespołom komunikowania się z załogą podczas rozgrywania odcinka specjalnego. Nie dotyczy to oczywiście informacji dotyczących bezpieczeństwa. Zmiana ta spowoduje, że kierowcy będą musieli polegać na własnej intuicji i "cisnąć" od startu do mety. Zarządzanie przewagą nie będzie już takie łatwe.

Rozwój rajdówek

Zakaz rozwoju samochodów wprowadzony w 2014 roku w celu ograniczenia kosztów, w tym sezonie został złagodzony. Zespoły w niewielkim stopniu będą mogły modyfikować swoje rajdówki. Producenci mają do dyspozycji tzw. "jokery" homologacyjne, umożliwiające w trakcie sezonu wprowadzanie zmian we wcześniej homologowanych rozwiązaniach.

Ulepszona wersja Forda Fiesty RS, z której korzysta Robert Kubica ma być gotowa na Rajd Portugalii. Przygotowująca auto ekipa M-Sport zapowiada nowy silnik, układ przeniesienia napędu oraz nowy, hydrauliczny system zmiany biegów. Pozostałe zespoły też nie próżnują, a pierwszym z producentów, który wykorzystał nowe przepisy jest Volkswagen. Możliwości nowego Polo R poznamy już w Monte Carlo.

d1sfcn1

Odważny Kubica

Decyzję o zakończeniu współpracy z M-Sportem i zbudowaniu, przy wsparciu sponsorów, własnego zespołu na pewno należy uznać za odważną. Kubicy w serwisowaniu Fiesty pomagać będzie teraz włoski team A-Style, a jeśli dodamy do tego przesiadkę z Michelin na opony Pirelli to ten sezon w wykonaniu krakowianina zapowiada się niezwykle ciekawie. Mieszanka w postaci RK WRT (taką nazwę nosi zespół Kubicy) i Pirelli może się okazać strzałem w dziesiątkę, ponieważ Włosi już w poprzednim roku udowodnili, że ich opony na niektórych odcinkach przewyższają produkty francuskiej konkurencji. Pirelli jest zdeterminowane, chce utrzeć nosa rywalom z Michelina i współpraca z Kubicą ma im w tym pomóc. Warto również zwrócić uwagę, że w przypadku zespołów prywatnych ograniczenia testowe w trakcie sezony nie są tak restrykcyjne, jak w przypadku teamów fabrycznych.

Jaki to będzie sezon?

Kajetan Kajetanowicz (czterokrotny rajdowy mistrz Polski): Wszystkie najważniejsze zespoły – Volkswagen, Citroen, Hyundai i M-Sport mocno pracują nad rozwojem swoich samochodów. Jeśli zmodyfikowane Polo okaże się równie niezawodne, a przy tym jeszcze trochę szybsze, to losy tytułu rozstrzygną się pomiędzy kierowcami Volkswagena. Decyzja Roberta o pozostaniu w Fieście w prywatnym zespole ma swoje plusy i minusy. Plusem bez wątpienia jest to, że zdążył już poznać ten samochód i nie będzie musiał w każdym rajdzie pracować nad podstawowymi ustawieniami. Należy zaufać Robertowi, bo on wie co robi. Nadzieje na dobre wyniki w tym sezonie nie są bezpodstawne, ponieważ ma już doświadczenie z dwóch poprzednich lat. Trzymam kciuki za Roberta i mam nadzieję, że ten sezon przejedzie skutecznie.

Michał Kuśnierz (były pilot Roberta Kubicy, obecnie startuje z Maciejem Oleksowiczem): Uważam, że wszystkie zmiany w regulaminach, jakie federacja przygotowała na ten sezon mają służyć uatrakcyjnieniu widowiska i wyrównaniu szans. Z doświadczenia wiem, że czasem mogą one przynieść odwrotny skutek. Zmiana dotycząca łopatek zmiany biegów może przynieść najwięcej korzyści Robertowi Kubicy. System, który był zamontowany w samochodzie Kubicy w zeszłym roku moim zdaniem nie dawał mu wyrównanych szans z kierowcami, korzystającymi ze zmiany biegów przy pomocy tradycyjnego lewarka, inna sprawa ze był on awaryjny i często się zacinał. Ujednolicenie łopatek dla wszystkich kierowców na pewno rozwieje wszystkie wątpliwości i wyrówna szanse naszego kierowcy.

d1sfcn1

Tomasz Kuchar (jeden z najbardziej doświadczonych kierowców rajdowych w Polsce): Sebastien Ogier jest tak szybkim kierowcą i ma taki potencjał, że jeśli dodamy do tego znakomity samochód, jakim dysponuje to nikt w tym roku nie powinien mu zagrozić. Jeśli chodzi o Roberta, jest on niesamowicie utalentowanym kierowcą, ale porównując jego doświadczenie z doświadczeniem pozostałych kierowców to nadal jest ono niewielkie. Nie mam jednak wątpliwości co do tego, że w tym sezonie będzie osiągał lepsze wyniki i na wielu odcinkach będzie bardzo wysoko. Według mnie decyzja Roberta o założeniu własnego zespołu była bardzo mądra. Obsługa, która jest skoncentrowana na jednym samochodzie będzie pracować lepiej i z większym poświęceniem.

Michał Kościuszko (dwukrotny rajdowy mistrz Polski w klasie Super 1600): Zmiany wprowadzone przed tym sezonem podobają mi się, ponieważ podniosą widowiskowość rywalizacji. Dążenie do wyrównania stawki jest dobrym rozwiązaniem. W przypadku Roberta jestem bardzo ciekawy, jaki to będzie dla niego sezon. W poprzednim roku pokazał swoją prędkość , wygrywając oesy w poszczególnych rajdach. Wydaje mi się, że chciał sobie sam odpowiedzieć na pytanie, w którym jest miejscu, jeśli chodzi o prędkość, a teraz chyba bardziej będzie stawiał na wynik. Myślę, że możemy spodziewać się większej skuteczności i lepszych pozycji na mecie.

Sławomir Ogryzek (1.miejsce w Rajdowym Pucharze Polski w 2011 roku w klasie A6): Nowe przepisy utrudnią trochę zadanie załogom, ale na same widowisko wpłyną pozytywnie. Kibice powinni być zadowoleni. Cieszę się również, że zespoły będą miały większą swobodę przy rozwoju samochodów, ponieważ przełoży się to później na postępy w całej motoryzacji. Pod względem rywalizacji, serce mi mówi, że "czarnym koniem" mistrzostw będzie Robert Kubica, ale rozum podpowiada, że pozycja Volkswagena pozostanie niezagrożona. Robert swoim kunsztem i wolą walki będzie nadrabiał do najlepszych, według mnie stać go nawet, aby wygrać poszczególne rajdy. Szczególnie konkurencyjny będzie w rundach asfaltowych. To, że Robert będzie wygrywał odcinki specjalne jest pewne, kwestią otwartą pozostaje, ile będzie ich w stanie wygrać

Maciej Rowiński, WP.PL
Dyskutuj z autorem na Twitterze
Obserwuj @maciej_rowinski

d1sfcn1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1sfcn1
Więcej tematów