Trwa ładowanie...
04-11-2011 15:25

Wojna przeciw kierowcom

Wojna przeciw kierowcomŹródło: PAP/Wojciech Pacewicz
d2xqs7l
d2xqs7l

Główny Inspektorat Transportu Drogowego chce kupić 300 nowych fotoradarów, czujniki sprawdzające czy kierowcy nie przejeżdżają na czerwonym świetle oraz urządzenia do mierzenia, z jaką prędkością przejeżdżają dany odcinek drogi. Ma to kosztować 50 mln euro.

Jak poinformował w piątek dziennikarzy Marcin Flieger z GITD, inwestycja ma zwiększyć bezpieczeństwo na polskich drogach.
- Te nowe urządzenia to będzie zupełnie nowa jakość w stosunku do tych fotoradarów, których używamy obecnie - powiedział.

Dodał, że w 2010 r. w wypadkach drogowych zginęło 3907 osób. Jak wyjaśniał, najczęstszą przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość, a doświadczenia państw europejskich, np. Holandii, Francji czy Włoch dowodzą, że rozbudowa systemu fotoradarów skutkuje ograniczeniem liczby śmiertelnych wypadków. Obecnie GIDT dysponuje ok. 70 fotoradarami.

Przetarg na fotoradary ma być ogłoszony jeszcze w listopadzie. Inspekcja chce kupić także 15 czujników, które będą sprawdzać, czy kierowcy nie przejeżdżają na czerwonym świetle, a także 24 urządzenia do mierzenia, z jaką średnią prędkością kierowca pokonuje dany odcinek drogi. Tego typu jak czujniki przy sygnalizacji świetlnej, czy sprzęt do mierzenia prędkości odcinkowej nie były dotąd powszechnie stosowane na polskich drogach.

d2xqs7l

Na zakup tych urządzeń i na usprawnienie działania systemu fotoradarów zostanie przeznaczone 50 mln euro - większość tej kwoty będzie pochodzić z unijnego programu infrastruktura i środowisko, 15 proc. to wkład krajowy.
- Dzięki funduszom unijnym będziemy mogli kupić najlepszy sprzęt, jaki jest dostępny na rynku - zaznaczył Flieger.

Inspektorzy podsumowali także świąteczny weekend - od piątku 28 października do wtorku 1 listopada doszło do 464 wypadków, w których zginęło 51 osób, a 592 zostało rannych. W tym czasie fotoradary zrobiły 18 tys. 942 zdjęcia pojazdów łamiących przepisy. Średnio kierowcy przekraczali dozwoloną prędkość o 30 km/godz., choć rekordzista jechał aż o 120 km/godz. za szybko - przy ograniczeniu do 70 km/godz. gnał 190 km/godz. Inspektorzy mają 180 dni na wystawienie mandatu.

lop/

d2xqs7l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xqs7l
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj