Od soboty zlikwidowana zostanie linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej - podały w środę władze miasta. Jako powody decyzji wymieniono kwestie związane z bezpieczeństwem, wygodą i ekonomią. Połączenie tramwajowe ma być zastąpione przez autobusowe.
Do piątku tramwaje linii nr 18 będą jeszcze kursowały trasą z zajezdni w bytomskiej dzielnicy Stroszek do pętli w rudzkiej dzielnicy Chebzie. Wraz z jej likwidacją tramwaje znikną z jednotorowego w większości odcinka wiodącego przez dzielnicę Ruda - od bytomskiego Bobrka przez okolice dworca kolejowego Ruda Śląska do tzw. Rudy Południowej. Odcinek ten liczy ok. 4 km.
"To przemyślana decyzja, na którą wpływ miało wiele czynników. Zdecydowały jednak kwestie bezpieczeństwa. Stan torowiska w niektórych miejscach zagraża bezpieczeństwu podróżujących oraz innym użytkownikom ruchu drogowego" - wskazała w środowym komunikacie urzędu miasta prezydent Grażyna Dziedzic.
Samorządowcy jako główny argument wskazują wyniki ekspertyzy stanu przepustu pod torem tramwajowym oraz przylegającą ul. Piastowską - w rejonie skrzyżowania z ul. Sobieskiego. Według przedstawicieli rudzkiego magistratu wykazała ona jednoznacznie, że ruch tramwajowy jest w tym miejscu zagrożony.
"Bardziej uszkodzona jest część przepustu pod torowiskiem tramwajowym. Będziemy remontowali to miejsce" - powiedział PAP pełnomocnik prezydenta miasta ds. transportu zbiorowego Andrzej Nowak. Dopytywany wskazał, że już bez torowiska.
Rudzcy samorządowcy uzasadniają też likwidację linii złym stanem jej torowiska wzdłuż ul. Wolności i ul. Piastowskiej (drgania przyczyniają się do pękania okolicznych budynków). Wskazują również na niebezpieczne położenie kilkusetmetrowego odcinka torów w jezdni tak, że tramwaje w jedną stronę jadą tam "pod prąd" ruchu.
Przedstawiciele obsługującej komunikację tramwajową w regionie spółki Tramwaje Śląskie mówią, że likwidacja linii nr 18 nie jest dla nich do końca zrozumiała, zwłaszcza gdy wiele okolicznych miast stara się rozwijać komunikację tramwajową. "Decyzja w tej sprawie należy do miasta" - zastrzegł rzecznik spółki Andrzej Zowada.
Dodał, że Tramwaje Śląskie miały już dokumentację niewielkiej naprawy wskazywanego przepustu - na czas do jego planowanego generalnego remontu. Były też koncepcje przebudowy i modernizacji linii nr 18, m.in. z dobudową łuku umożliwiającego na skrzyżowaniu ul. Wolności i Zabrzańskiej skręcanie tramwajów w stronę Zabrza.
Rudzki magistrat akcentuje jednak, że utrzymanie linii nr 18 (pokonującej na terenie miasta 7 km) jest niemal trzykrotnie droższe od przebiegającej przez niemal całe miasto 15-kilometrowej linii autobusowej. "Roczne koszty, które ponosimy w związku z funkcjonowaniem +osiemnastki+, stanowią niemal jedną szóstą rocznego budżetu na transport zbiorowy w mieście" - zaznaczyła Dziedzic.
Tramwajową linię nr 18 na likwidowanym odcinku zastąpić ma autobusowa linia nr 118 kursująca możliwie zbliżoną trasą między bytomskim dworcem autobusowym a dworcem kolejowym w Chebziu. Przy nieco krótszym czasie przejazdu ta sama ma być częstotliwość kursowania - w dni powszednie co pół godziny, a w dni wolne co godzinę. Miasto zapowiada, że obsługiwać ją będą autobusy niskopodłogowe.
Na terenie Bytomia linię nr 18 zastąpi nowa linia tramwajowa nr 30, kursująca między pętlą Stroszek a pętlą Biskupice w Zabrzu.
Likwidowany odcinek linii nr 18 między bytomskim Bobrkiem a Rudą Południową zbudowano w obecnym kształcie na przełomie lat 50. i 60 ub. wieku.