Wiosenny powiew motoryzacji
Salon samochodowy w Genewie to ulubiona impreza targowa większości dziennikarzy. Po pierwsze, po zimowym marazmie - gdzie królują auta zaśnieżone i brudne - można ujrzeć setki nowych i lśniących pojazdów. Po drugie zaś plusem jest neutralny grunt Szwajcarii, gdzie nie ma faworyzowania producentów niemieckich, czy francuskich, a każdy koncern pokazuje jedynie prawdziwe hity.
Dla wszystkich którzy chcieliby poczuć wiosenny powiew motoryzacji i wybierają się do Genewy mamy kilka praktycznych informacji:
1. Miejsce ekspozycji - hale wystawowe Palexpo (dokładnie po drugiej stronie autostrady, naprzeciw lotniska).
2. Termin wystawy - 4-14 marzec 2010.
3. Czas otwarcia od 10.00 do 20.00 (od poniedziałku do piątku) i do 9.00 do 19.00 (w soboty i niedziele).
4. Ceny wynoszą 14 CHF za osobę dorosłą, 8 CHF za młodzież od 6 do 16 lat (dzieci do lat 6 bezpłatnie) i 9 CHF za osobę wchodzącą w grupie zorganizowanej (min. 20 osób).
5. Hotel najkorzystniej zarezerwować po stronie francuskiej. Przykładowo hotel Formula1 oddalony ok. 20 km od wystawy, to koszt 40 euro za 2 lub 3 osobowy pokój.
6. Katalog Automobile Revue który warto nabyć, a będący wyszczególnieniem wszystkich samochodów świata, to koszt 40 CHF.
W Genewie zaprezentowane będzie kilka małych (przynajmniej w przynależności klasowej), ładnych samochodów, które mają szansę stać się ogromnym hitem na rynku. Istotnym wydarzeniem tegorocznego salonu będzie premiera Opla Meriva.
Kiedy kilka lat temu powstała pierwsza generacja modelu, Meriva była odważnym wyjściem przed usystematyzowany szereg samochodów. Tymczasem później pojawiali się naśladowcy jak Renault Modus, Fiat Idea, czy Lancia Musa i wszyscy zdobywali sympatię klientów. Kiedy więc nadszedł czas zmiany pokoleniowej w Oplu, wszyscy czekali z niecierpliwością na coś zaskakującego.
Tym razem sprawcą tego jest system otwierania drzwi, które odsłaniają wnętrze w formie "otwartej książki". Wprawdzie nadal między przednim i tylnym rzędem jest słupek B, ale i tak ta innowacyjna forma karoserii zapewnia lepszy dostęp do środka auta.
Ciekawostką dla "Kowalskiego", szukającego małego i taniego modelu z dużym wnętrzem, będzie też zapewne nowa Ibiza ST. Pojazd kombi ma długość 423 cm, czyli o 18 cm więcej niż klasyczny hatchback, a jego przestrzeń bagażowa wynosi 430 litrów. Ponadto jest autem ładnym stylistycznie i niczym nie przypomina poprzedniej kanciastej koncepcji Vario.
Warto też odnotować premierę nowego Nissana Micra, również stylistycznie odbiegającego od poprzedniego - kontrowersyjnego modelu znanego z salonów. Oprócz "samochodowych maluchów" Genewa 2010 w pamięci utkwi zapewne trzema wydarzeniami:
1. Ogromna ilość nowych crossoverów (Dacia Duster, Kia Sportage, Subaru Impreza XV, Mitsubishi ASX, Nissan Juke). Ten wysyp nowości wskazuje że klasa samochodów zaadoptowanych z USA, na dobre zadomowiła się w Europie. Tyle tylko, że pojazdy budowane z myślą o Europie mają mniejsze wymiary niż te w USA.
Volvo zaś to jeden z najbardziej niedocenianych samochodów na Europejskim rynku. Jego rozwiązania wielokrotnie stały się już podstawą prac w wielu koncernach. Jednak stylu Volvo nikt nie skopiuje: idealna prostota formy, ergonomia i dobór kolorystyki potrafią zrealizować tylko Szwedzi. Nowy S60 jest tego najlepszym przykładem.
3. Rocznica Alfy Romeo.
Włoski producent, który po latach stagnacji i obniżenia wymagań (Alfa 155, 145, 33) ponownie odnalazł swe miejsce na rynku, z okazji stulecia firmy przygotował aż cztery nowości. Pierwsza to następca Alfy 147, który będzie nosił nazwę Giulietta.
Trzy kolejne są zaś koncepcjami stylistycznymi Alfy Romeo 159. Tak jak dawniej podczas salonu Samochodowego w Turynie włoscy styliści Pininfarina, Giugiaro i Bertone prezentowali swe wizje modeli koncernu Fiat, tak w Genewie zobaczyć będzie można trzy twórcze wizje coupe, limuzynę i kabriolet. Zapewne będą one wyznacznikiem formy następcy Alfy 159, który będzie nosił nazwę jakiegoś historycznego modelu - najprawdopodobniej Giulia.
Bogusław Korzeniowski